Jak nie wiadomo o co chodzi ...
To napewno chodzi o kasę!
Trzy tygodnie temu pisałem tekst na temat szumu aborcyjnego, który przetoczył się po kraju nad Wisłą. Dla przypomnienia przytaczam główną tezę jaką zawierał tamten tekst:
# Czarni kontrolują:
- chrzty;
- komunie;
- kolędy;
- śluby;
- bierzmowania;
- ostatnie namaszczenia;
- pogrzeby.
Nie kontrolują tylko waszych macic, a więc aborty nie przynoszą im dochodów. #
Już po opublikowaniu tego tekstu pomyślałem sobie, że jednak chyba za ostro potraktowałem to zagadnienie, gdyż nie mam na rękach żadnego dowodu na prawdziwość tej absolutnie prawdziwej tezy.
Na dniach wyręczył mnie z tej kłopotliwej sytuacji sam Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który bez rumieńców na twarzy udzielił wywiadu, w jakim nakreślił kierunek zmian, jakie mogą nastąpić, w pracach nad ustawą aborcyjną, cytuję:
# Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię - powiedział. #
A kto udziela chrztów i rządzi cmentarzami?
Nie, nie Prezes i nie Petru, mimo tego, że temu ostatniemu ten przywilej bardzo by się teraz przydał!
