Trzydziestego sierpnia 1918 roku po przemówieniu w moskiewskiej fabryce Michelsona wódz bolszewików zmierzał do auta. Kiedy miał wsiąść, rozległy się trzy strzały. Strzelała Fanny Kapłan. Lenina trafiły dwie kule - jedna w ramie, druga spowodowała groźną ranę między szczęką i karkiem. Lenin żył jeszcze prawie sześć lat, lecz zamach nadszarpnął mu zdrowie i przyczynił się do śmierci w wieku 54 lat.
Źródło: G-W Historia.