19 lipca 1989 przy wsparciu kilkunastu posłów i senatorów OKP (niektórzy wstrzymali się lub byli nieobecni) został zaprzysiężony na prezydenta PRL – Wojciech Jaruzelski. A jego wybór dokonał się większością jednego głosu. Taki przypadek i czy na pewno przypadek? Zwłaszcza, że tego samego dnia umiera nagle na zawał serca w Londynie Kazimierz Sabbat, Prezydent RP.
Stało się to możliwe dzięki temu, że 19 posłów i senatorów OKP, nie wiedziało lub właśnie z całą premedytacją dokładnie wiedziało jak się zachować... Powiedzmy wprost Jaruzelski został Prezydentem PRL, w wyniku zdrady następujących posłów i senatorów OKP:
Senator Stanisław Bernatowicz (Suwałki) – jako jedyny głosował za kandydaturą Jaruzelskiego
Lista zdrady
Głosy nieważne oddali:
Wiktor Kulerski (Grudziądz), Andrzej Miłkowski (Warszawa), Aleksander Paszyński (Bydgoszcz), Andrzej Stelmachowski (Białystok), Stanisław Stomma (Płock), Witold Trzeciakowski (Warszawa), Andrzej Wielowiejski (Katowice).
Nieobecni lub odmówili udziału w głosowaniu:
Paweł Chrupek (Krosno), Adela Dankowska (Leszno), Marek Jurek (Leszno), Lech Kozaczko (Piła), Jerzy Pietkiewicz (Suwałki), Maria Stepniak (Płock), Henryk Wujec (Zamość), Zdzisław Nowicki (Piła), Krzysztof Pawłowski (Nowy Sącz), Andrzej Szczepkowski (Chełm), Mieczysław Ustasiak (Szczecin).
W nawiązaniu, także - Oświadczenie Komisji Krajowej Federacji Młodzieży Walczącej z dnia 23 sierpnia 1989 roku, a dotyczące wyboru przez tzw. Zgromadzenie Narodowe Jaruzelskiego na prezydenta PRL, patrz:
Patrz także, profil autora na Facebooku, tutaj.