MarcinNowak MarcinNowak
275
BLOG

Palikot vs. Gowin. Walka o NOWEGO mieszczanina

MarcinNowak MarcinNowak Polityka Obserwuj notkę 0

 

Palikot vs. Gowin. Walka o NOWEGO mieszczanina


Nie słuchajcie, gdy wam mówią, że Polska to Mesjasz ludów, nie słuchajcie, gdy wam mówią, że ludzkość to rojowisko gadów pożerających się wzajemnie, że Europa to jarmark na cmentarzu idei; wierzcie tylko sobie, tylko własnemu poczuciu, że człowiek nie może być niewolnikiem; walczcie, pracujcie, twórzcie przyszłość wbrew wszystkiemu, wbrew obłudzie, połowiczności, zobojętnieniu, sceptycyzmowi serc wystygłych.

Stanisław Brzozowski

 

 

Jak zauważył profesor Kik w wywiadziedla „Dziennika Łódzkiego”: Do polityki nie idzie się służyć państwu, tylko po pieniądze. Palikot wyszedł przed szereg, stawiając sprawę na ostrzu noża. Wykorzystał sytuację i publicznie udzielił reprymendy pani wicemarszałek Nowickiej. Trzeba również mieć na uwadze, że Palikot od dawna szukał pretekstu, aby odwołać działaczkę Ruchu Kobiet ze stanowiska. Proszę zwrócić uwagę, że podobne przetasowanie nastąpiło również w przypadku Ikonowicza. Teraz postacią pierwszoplanową w sprawach gospodarki jest eksposeł PO Gibała. Ikonowiczowi została Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej przy Ruchu Palikota. Elektoratowi polskiego mieszczaństwa nie po drodze do marksisty Ikonowicza. Ciągnie ich do centrystów i liberałów.
W mojej ocenie
JanuszPalikot rozpoczął walkę o poparcie polskiego mieszczaństwa. Walkę tą stoczy z Gowinem, którego środowiska związane z PiS kokietują, rozpieszczają komplementami, tworząc swoisty kult Jego osoby, tym samym, negując sens bytu politycznego Kaczyńskiego. Jednak to odrębny temat. Sam Palikot nie ukrywa, że staje do walki z Gowinem o rząd dusz nowego polskiego mieszczaństwa.Zamiast budować konsekwentnie lewicowej formacji, raczej walczy z zablokowaną przez Gowina Platformą o liberalne skrzydło nowego polskiego mieszczaństwa.Te aspiracje wyraził w rozmowie z Cezarym Michalskim.

Dla niektórych to political fiction... Jednak pewne symptomy pęknięcia są widoczne. Kolejnym uderzeniem w spójność największego kartelu POlitycznego jest zgłoszenie kandydatury Anny Grodzkiej na stanowisko Wicemarszałka. Palikot argumentował wybór słowami:
Moim zdaniem, kandydatura Anki Grodzkiej odsuwa te wątpliwości, bo jeśli ktoś jest zdecydowanie lewicowy w naszym Ruchu, także w poglądach ekonomiczno-społecznych, jest to właśnie Grodzka. Nowicka też łączyła lewicowość swego stanowiska w kwestiach ekonomiczno-społecznych z liberalną walką o emancypację kobiet.
Grzegorz Schetyna, który nie należy do konserwatywnej frakcji Gowina, ale wraz z Grupińskim reprezentuje aparat Platformy, jej „centrum”, gwałtownie zaatakował kandydaturę Grodzkiej jako „prowokację i happening polityczny, które skompromitują całą scenę polityczną”. Można dojść do wniosku, że Schetyna chce uchronić przede wszystkim przed ponowną kompromitacją Platformę. To na barkach grupy: Schetyna, Grupiński, Grabarczyk leży odpowiedzialność, aby PO się nie rozpadła.Ich zadaniem jest szukaniem consensusmiędzy liberałami a „konserwatystami”. KandydaturGrodzkiej uderza przede wszystkim w spójność PO.
Palikot osłabiając lewe skrzydło PO i odbierając jej wyborców ale też, zostawiając odkrytą flankę socjaldemokratyczna dla SLD, myśli być może o lewicowej koalicji RP- SLD, mającej po 25% wyborców obie partie, ale to gra ryzykowna bo SLD „ciągnie” do PO.
To projekty ustaw takie jak: testament życia, związki partnerskie, edukacja seksualna w szkołach. W tych sprawach PO będzie stawać przed kolejnym dylematem: Czy skapitulować przed Gowinem, czy podjąć minimalne choćby ryzyko politycznego reprezentowania potrzeb i interesów znaczących grup społecznych, także własnego elektoratu?
Dyskusja nad kandydaturą Grodzkiej jest dowodem na to, że PO złożone jest z dwóch obcych sobie frakcji, a może nawet z większej liczny grup pozlepianych, wyłącznie byciem partią władzy.
Szczególnie aktywnym w walce jest minister sprawiedliwości, który w każdej kwestii światopoglądowej demonstruje swój tradycjonalizm, konserwatyzm i głębokie związki z Kościołem. Będzie swoje poglądy manifestować poprzez współprace z PiS, SP. Reszta PO jest bezradna, zdezorientowana.
Proszę zwrócić uwagę, że Palikot zrezygnował z licytowanie się z Millerem, kto jest bardziej „lewicowy”. W przeciwieństwie do SLD Ruch Palikota ma dostęp do „
miękkiego podbrzusza nowego polskiego mieszczaństwa” ,( sformułowania użył Migalski)- jest jego integralną częścią, z racji silnego związku z PO do 2010.
Palikot i Gowin będzie walczyć o duszę nowego polskiego mieszczaństwa (przy bierności Donalda Tuska). Obaj Panowie chcą zjednać sobie środowiska mieszczańskie, "grając" na inne cechy tej warstwy społecznej: Gowin na jej lęki, elitarność, poczucie moralnej wyższości. Palikot natomiast stawia na jej dążenia wolnościowe, chęć wyemancypowania się spod władzy Kościoła.
Zresztą w Polsce podział mieszczaństwa uwarunkowany jest historycznie. Ta warstwa inaczej ukształtowała się w zaborze pruskim, a odmiennie w zaborze rosyjskim i austriackim. Uważam, że Palikota może poprzeć mieszczaństwo robotniczo-biznesowe. (aglomeracje miejskie północno- zachodnie) .Gowin natomiast może liczyć na poparcie „”budżetówki” oraz ośrodków inteligencko- konserwatywne (obszary dawnej Rzeczpospolitej Krakowskiej, część Galicji).

Twórcą "nowego polskiego mieszczaństwa" jest Donald Tusk. To on rozpoczął po 1989 roku pracę politycznego organizowania  nowej warstwy społecznej.
Tej nowej warstwie społecznej poświęcony jest raport Instytutu Obywatelskiego.Autorem raportu jest socjolog z UJ dr Paweł Kubicki. Raport charakteryzuje nowych mieszczan:

Nowi mieszczanie charakteryzują się tym, iż nie są zwartą kategorią, ale, jak twierdzi autor raportu, swoistego rodzaju hybrydą kulturową. Podstawą ich tożsamości jest konsumowanie kultury miejskiej, otwartość na świat oraz otwartość na inne kultury. (http://www.instytutobywatelski.pl/92/publikacje/raporty/raport-nowi-mieszczanie-2011-2)
Raport znajduje się na stronie:
http://www.instytutobywatelski.pl/wp-content/uploads/2012/01/Nowi-mieszczanie1.pdf

Tusk przestaje panować nad tą reprezentacją, stracił panowanie nad własną partią. Przesilenie polityczne w Platformie to kwestia roku, dwóch, ono się wydarzy w okolicach wyborów do europarlamentu. Powstanie wtedy "partia Gowina" i poszerzony Ruch Palikota. Taka partia ma realne szanse na przejęcie władzy w Polsce i to dzięki obecnym wyborcom PO.

Ruch Palikota chce przekonać potencjalnych wyborców projektem oświeceniowej modernizacji i emancypacji w Polsce. Swój optymizm opieram na licznych badaniach socjologicznych. Notowane są  ogromne skoki w stronę akceptacji związków partnerskich, także homoseksualnych, w stronę świeckości państwa, w stronę prawa jednostki do wyboru własnego stylu życia i godnej śmierci.
Uważam, że „nowe polskie mieszczaństwo” wybierze rozwiązania Ruchu Palikota. Co nie znaczy, że Gowin nie będzie miał w Polsce silnego i długotrwałego poparcia.
W dużych miastach szczególnie na południu kraju, w Krakowie może deklasować spokojnie wszystkich, ponieważ dawna stolica polska to ośrodek tradycyjnej inteligencji.

Nie wiadomo jak zareaguje na to, pasywny ostatnio w polityce z powodu śmierci matki, Kaczyński, który może dać się zepchnąć z prawicy na rzecz Gowina, który z kolei broni się przed Palikotem idącym do centrum ,costwierdziłw rozmowie z Michalskim. Kaczyński będzie miał nie lada problem wtedy. Jestem sceptyczny jeżeli chodzi o przejęcie przez Gowina elektoratu PiS. Lider PiS zabierze swój elektorat do piekła. Partia Kaczyńskiego podzieli się i w przyszłości nie odegra już żadnej roli. 

 
MarcinNowak
O mnie MarcinNowak

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka