Jan Herman Jan Herman
133
BLOG

Repasaże wyborcze

Jan Herman Jan Herman Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Zapytanie do PKW , 1 czerwca 2020 r. 

Jako kandydat do funkcji Prezydenta RP w głosowaniach wyznaczonych zgodnie z Ordynacją Wyborczą na 10 maja, które to wybory zbojkotowała Szanowna Komisja, nie otwierając lokali wyborczych i nie obsługując głosowań w żaden inny sposób (byłem kandydatem do dnia wyznaczonego jako ostateczna data rejestracji komitetów wyborczych) – zapytuję Szanowną PKW jako przyszłą stronę w procesie, jaki zamierzam wytoczyć w trybie karnym (przestępstwo przeciw wyborom):

1. Na jakiej podstawie prawnej odbędą się faktyczne głosowania do funkcji Prezydenta RP (wedle mojej wiedzy urząd Prezydenta RP zostanie zwolniony i pojawi się wakat – w terminie zbliżonym do 5 rocznicy zaprzysiężenia Prezydenta A. Dudy), bezpośrednio z nią związanym. Proszę o wskazanie dokumentów obecnych w obiegi prawnym RP;

2. Czy Państwo Polskie (w osobie PKW) zdaje sobie sprawę z tego, że po 10 maja br. procedura wyłonienia następnego (po A. Dudzie) Prezydenta RP jest procedurą nową, od początku do końca, począwszy od rejestracji Komitetów Wyborczych, poprzez kampanię aż po głosowanie), chyba że o czymś Obywatele nie wiedzą?

3. Czy wyznaczenie daty JAKICHŚ głosowań (rozważany jest np. termin 28 czerwca br.) oznacza zapowiedź złamania prawa i naruszenia Konstytucji w kilkunastu miejscach, a potem, wbrew demokratycznej kulturze prawnej, KONWALIDACJI tych naruszeń poprzez osobliwą AKLAMACJĘ przez nieświadomych tego obywateli?

Pytania te zadaję jako ktoś jednoznacznie i bezpośrednio zainteresowany, potencjalnie pokrzywdzony, co wyjaśniam poniżej.

Zgłosiłem publicznie i kilkakrotnie zamiar kandydowania w kampanii prezydenckiej w RP, AD 2020, co potwierdziła w specjalnym głosowaniu grupa obywateli zrzeszona w konkretnej partii i – bez głosowania – grupa obywateli niezrzeszonych, przyjmując moją kandydaturę do wiadomości.

Celem mojego kandydowania było i nadal jest wprowadzenie do debaty publicznej kilku wartości i kilku racji, które sygnuję podpisem Jan Gavroche Herman (słowo Gavroche jest moim „logo” na użytek polityczny i zarazem zwięzłym opisem racji i wartości, które promuję w debacie).

Stworzyłem na użytek tak pojętej kampanii – szereg „faktów publicystycznych”, w zgodzie z przyjętą filozofią swojej kampanii, odpowiednio to środków technicznych i materialnych, jakimi dysponuję.

Przyjąłem do wiadomości fakt, że z powodów niezależnych ani od PKW, ani od kandydatów – kampania nie pozwoliła nikomu z kandydatów skonsumować w pełni swojego biernego prawa wyborczego.

Jednocześnie donoszę, że wedle mojej najlepszej wiedzy, kilka osób, które przestały być kandydatami po dniu 10 maja (formalnie zrealizowane, faktycznie nieodbyte głosowania) – nadal występuje aktywnie w życiu publicznym w roli kandydatów powołując się na swoje komitety wyborcze i na zebrane podpisy, a doszlusowała to tej kampanii osoba dodatkowa, pełniąca nieprzewidzianą w prawie wyborczym rolę „substytutu” wobec jednej z kandydatek.

Mamy do czynienia z deliktem konstytucyjnym, a nawet cywilizacyjnym: jedno z ugrupowań (komitet wyborczy) przystępuje do głosowań w trybie „repasażu”, nijak nie dozwolonego w prawie i Konstytucji.

Podkreślam, aby nie umknęło: po 10 maja br. nikt do dziś nie ma prawa uważać się za kandydata do funkcji Prezydenta RP w rozumieniu obowiązującego w Polsce prawa wyborczego.

Poważne („sygnowane” przez ważnych funkcjonariuszy Państwa, tzw. Decydentów) traktowanie takiego terminu głosowań, które mają się podobno wkrótce odbyć bez rozpisania wyborów od nowa i bez regularnej kampanii (równej dla wszystkich) – oznacza w moim przekonaniu zmowę polityczną na szkodę Państwa, na szkodę wyborów i na szkodę kandydatów, w tym na szkodę moją. Powtarzam: jako obywatel nie znam wystarczających (poza zmową) powodów uzasadniających takie postępowanie, które – mniemam – będzie konwalidować PKW.

W tej sprawie trudno mi uznać, że pandemia czy podobne okoliczności usprawiedliwiają taką zmowę. Paradoksalnie, zawartość merytoryczna i polityczna mojego pseudonimu Gavroche nabrała soczystego znaczenia.

Uprzejmie proszę – mając wieloletnie doświadczenie w korespondencji z Szanowną PKW – o poważne potraktowanie postawionych pytań.

Z poważaniem

Jan Gavroche Herman


Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka