Melwas Melwas
40
BLOG

Przyganiał kocioł garnkowi

Melwas Melwas Polityka Obserwuj notkę 23

Paweł Lisicki w dzisiejszym komentarzu w "Rzeczpospolitej" oburzył się strasznie na wypowiedź prezydenta Havla na temat wyborów. Tak się biedny oburzył, że nie zauważył że przy okazji zastosował tą samą retorykę, którą krytykował.

Paweł Lisicki:

Tylko że tu chodzi o coś więcej. Nie o zwykły błąd w ocenie rzeczywistości. Część radykalnej opozycji usiłuje po prostu wykorzystać swoje kontakty i znajomości do obalenia obecnego demokratycznego porządku. Wykorzystuje niewiedzę Havla i używa go przeciw polskim interesom, byle postawić na swoim. Nienawiść do rządów Kaczyńskich tak zaślepiła ich wrogów, że dla natychmiastowego obalenia władzy gotowi są zaakceptować wszelką pomoc. Oni po prostu już nie są w stanie czekać. Nie potrafiąc zdobyć zaufania własnych obywateli, szukają oparcia gdzie indziej. Marzą o natychmiastowej zmianie. A skoro nie udaje się do niej Polaków przekonać, skoro nie ma żadnej pewności, że Kaczyńscy przegrają z kretesem, chcą to narzucić.

Adam Michnik:

Powiedzieć wypada dziś jedno - ale za to dobitnie. Rubikon został przekroczony; Rubikon, który oddziela demokratyczne państwo prawa od państwa pełzającego zamachu stanu. Nie można już mieć wątpliwości - środowisko braci Kaczyńskich użyje wszystkich chwytów i sposobów, by ukryć prawdę o swych ponurych sekretach i ocalić władzę do nowych wyborów.

Paweł Lisicki, gdy słyszy, że Polsce grozi totalitaryzm wzrusza ramionami. Widocznie ma inne problemy. Na przykład obawia się, że radykalna opozycja (czyli kto? Michnik?) chce obalić obecny demokratyczny porządek. Ba! Są gotowi zaakceptować wszelką pomoc, byleby tylko obalić Kaczyńskich - działając tym samym przeciwko polskim interesom.

Jakoś trudno mi połączyć działanie przeciw Polsce z chęcią odsunięcia demokratycznymi (!) metodami Kaczyńskich od władzy. No, ale dla pana Lisickiego musi to być co najmniej oczywiste. Zwykły człowiek może się zwyczajnie zagubić w otaczającym szumie medialnym.

Otóż ostre pióra dwóch z trzech naczelnych największych gazet w Polsce straszą nas okrutnie, wpisując się tym samym w piękny symetryczny obraz polskiej publicystyki. Bo ja sam już nie wiem, co myśleć. Czy to pełzający zamach stanu przeprowadzany przez kaczystów, czy obalanie demokratycznego porządku przez przebrzydłą opozycję wspieraną najpewniej z zagranicy? Trzeba poczekać, co na to Robert Krasowski z "Dziennika" - może i on ma pewną teorię?

Lisicki i Michnik mogliby się spotkać. Na pewno dyskusja byłaby bardzo ciekawa. Oni by sobie gadali o zamachach stanów, a życie toczyłoby się dalej.

źródła: "Rzeczpospolita" "Gazeta Wyborcza"

Melwas
O mnie Melwas

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka