Komitet Obrony Demokracji (przed czym?) rekomenduje swoim symapatykom wysłanie Prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie życzeń noworocznych. Samozwańczy Komitet przygotował nawet gotowca, żeby się członkowie i sympatycy nie musieli się wysilać i ruszać własnymi mózgownicami. Po co maja myślec, skoro mają schemat? Życzenia piękne. Pełne wzniosłych słów o szacunku i takie tam. Generalnie nie ma się do czego przyczepić. Wystarczy jednak treść tych życzeń zestawić z hasłami KODowców wykrzykiwanymi pod adresem Prezydenta oraz trescią transparentów niesionych przez obrońców demokracji, na których to namawiali nawet małżonkę Prezydenta do rozwodu, żeby zakrzyknąć jedno słowo: HIPOKRYCI!
Hipokryci z KODu wsadzcie sobie w d... swoje życzenia. Są tak nieszczere i obłudne, że robi sie niedobrze. Najchetniej bowiem utopilibyście Dudę w łyżce wody! Jeśli sie komuś czegoś szczerze życzy, to znaczy, że się ma się choćby odrobinę szacunku lub symapatii wzgledem kogoś komu są składane. No chyba, że się komuś życzy, żeby zmądrzał.
Wyjdzcie sobie dzisiaj o 20 na świeże powietrze, może wam się mózgi przewietrzą. Może zmądrzejecie. Czego wam szczerze życzę.
