Brawo Panowie europarlamentarzysci. Ciągnijcie dalej ten spektakl z Polską w roli głównej. Grillujcie polski rząd, w końcu należy się im, według Waszego mniemania. Należy się tylko cieszyć z tej Waszej gorączki i zapału, z jakim wtrącacie się w sprawy suwerennego państwa pod byle pretekstem. Mam dla Was tylko jedno ostrzeżenie. Polacy, to jest dumny naród, a debatę w europarlamencie wizerunkowo w Polsce przerżneliście z kretesem. Dowiodły tego choćby telewizyjne sondy, gdzie proporcje poparcia dla postawy Pani Premier Szydło wyniosły 80% do 20%. Miażdżące! Nie mieliście żadnych racjonalnych argumentów prawnych! Same banialuki o jakichś wartościach.
Zatem, jak wspomniałem nie zaprzestawajcie w atakach na polski rząd wybrany w demokratycznych wyborach. Tylko nie zdziwcie się, jak pewnego pięknego dnia obudzicie się z ręką w nocniku, kiedy polskie społeczeństwo pokaże Wam gest Kozakiewicza i postanowi opuścić Waszą zjednoczoną rodzinę europejską i wyjdzie z Unii. Wtedy sobie uświadomicie, że jesteście niepotrzebni. Bo to będzie tylko pierwszy kamyczek w lawinie, który pogrzebie ten zidiociały, zlewaczony klub polityczny, jakim jest UE. A wtedy wrócimy do robienia prawdziwych interesów między państwami europejskimi, a nie dyktatu jakiegoś unijnego urzędniczego tworu o takiej czy innej nazwie.
Panowie, polska opozycja własnie sobie funduje pogrzeb polityczny i zapewnia Kaczyńskiemu i jego partii kolejną kadencję parlamentarną i rządową. Prawdopodobnie konstytucyjną Panie Verhofstadt. Brawo Panie Guy!
