Svistaq Svistaq
353
BLOG

Lengyel, magyar – két jó barát

Svistaq Svistaq Polityka Obserwuj notkę 7

Polak, Węgier - dwa bratanki. Przyjaźń ciągnąca się od wieków. Rzadko urzęduję osobę sprawującą obecnie urząd Prezydenta RP, ale wypada mi to zrobić. Nie wiem czy to słowa jego czy jakiegoś asystenta. 

"Mało jest w historii przykładów tak długiego, bezkonfliktowego współistnienia dwóch narodów”

Zaraz potem ówczesny prezydent Węgier - Pal Schmitt dodał.

"Przyjaźń polsko-węgierska jest wieczna."

Zagłębmy się więc w nasze relacje z bratankami.

Zaczęło się od Chrobrego i granicy na Dunaju. Potem Bolesław Śmiały pomógł wywalczyć Beli I tron Korony Świętego Stefana. Na początku XII wieku Bolesław Krzywousty wraz z Kolomanem Uczonym powstrzymali niemiecką ofensywę. Po scaleniu Polski władzę wywalczył jak wiadomo Władysław Łokietek i zawarł królewski mariaż z Karolem Robertem, wydając za niego swoją córkę - Elżbietę. Tym samym po bezpotomnej śmierci jej brata Andegawen zasiadł na naszym tronie, a zaraz po nim jego córka - Jadwiga. Królowa jednak umarła a Jagiełło miał swojego pierworodnego - Władysława III. W obliczu tureckiej nawały Madziarzy zaoferowali mu swój tron. Wywiązał się z zobowiązań doskonale wygrywając wojnę i podpisując korzystny pokój. Wszystko zepsuł jednak legat papieski, który polsko-węgierskim królem chciał wypędzić Turków z Europy. No i Władysław zginął pod Warną. Naszedł Maciej Korwin i doszło do spięć. Jednak wielkiej wojny nie było, na szczęście. Zaraz po jego śmierci z jego żoną w związek wstąpił Władysław II Jagiellończyk. W Wiedniu w 1515 roku ustalono warunki dziedziczenia, co w praktyce dawało Habsburgom Węgry za darmo. Po Władysławie władzę objął kolejny Jagiellon - Ludwik. Ten jednak predyspozycji do rządzenia nie miał, niedługo zginął pod Mohaczem. Tym sposobem Austriacy otrzymali wspomniany wcześniej prezent. Próby odzyskania tronu organizował Jan Zapolya, który po bitwie pod Mohaczem uciekł do Polski, jednak nic to nie dało. Potem dopiero trafiamy w czasy Stefana Batorego, księcia Siedmiogrodu a męża Anny Jagiellonki, który zapewnił Polsce sukcesy w XVII wieku tworząc husarię. Kolejny etap związany z Siedmiogrodem jest mniej ciekawy. Chodzi o Radnot i pierwszy, planowany tylko (na szczęście) rozbiór Polski. Następny związek to 1848 rok. Mamy jednak dwa obozy - prowęgierski z Józefem Bemem czy gen. Józefem Wysockim oraz ten związany z tłumiącym powstanie Paskiewiczem, w skład którego armii wchodzili Polacy, w tym Romuald Traugutt. I to by było na tyle negatywu. Mamy w końcu rok 1920. Czerwona dzicz zbliża się do Warszawy. Nie Francja, nie Anglia przychodzą nam z pomocą, a Węgrzy. Oczywiście nie mają łatwo bo proradzieckie knedle nie chcą przepuścić transportów z zaopatrzeniem. W końcu przez Rumunię pociągi docierają do Skierniewic i Madziarzy, którzy już mieli doświadczenia z Belem Kunem i Węgierską Republiką Rad pomagają nam zwyciężyć z bolszewią. Gdy w 1939 Węgrzy weszli w sojusz z Hitlerem nie pozwolili na atak na RP ze swojego terytorium. Trzeba przypomnieć postać Pala Telekiego, który wydał rozkaz wysadzenia mostów, gdy Niemcy będą próbowali je sforsować. Zaraz po klęsce Kampanii Wrześniowej Bratankowie przyjęli tysiące Polaków, tworzyli polskie szkoły. Adm. Miklos Horthy chciał również przy pomocy Polaków przejść do obozu aliantów, co przepłacił utratą władzy. Niedługo potem nadszedł komunizm. A przy tym strajki. No i mamy Poznań 56`. Poniekąd przyczyna wybuchu Powstania Węgierskiego. Polacy zaangażowali się w pomoc Madziarom oddając krew czy robiąc paczki, które powędrowały do Budapesztu. No i mamy rok 2007. 12 marca węgierski parlament uchwala 23 marca dniem przyjaźni polsko-węgierskiej. Nasz robi to samo 16. 

To nie Francja, to nie Niemcy, to nie Anglia są narodem z którym Polacy powinni wiązać przyszłość. To Węgrzy i współpraca z nimi, braterska i równa mogą wyjść Polsce na dobre. I nie docierają do mnie argumenty, że nasi południowi sąsiedzi nie są tak mocni i wpływowi jak zachód. Co z tego, że Niemcy mają pieniądze, skoro Polska służy im za sługę? Druga sprawa jest taka, że ten zachód gnije od środka. Muzułmańscy imigrancji sprawią, że za kilkadziesiąt lat rodowity Niemiec, Francuz czy Anglik będzie u siebie w państwie mniejszością. Co wtedy? Będziemy współpracować z Ahmedem Schmidtem czy Karimem Hollandem? Nie!

Za lekko ponad miesiąc szósty już Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Pamiętajmy o naszych bratankach. Oni jako jedyni są dla Polski życzliwi i nie patrząc na nas chcąc wykorzystać. 

3 dni temu w Budapeszczie odbył się koncert wiądącego węgierskiego zespołu Hungarica wraz z Andrzejem Nowakiem ze Złych Psów. Gościem był Paweł Mąciwoda ze Scorpions. Koncert w ramach przyjaźni polsko-węgierskiej. Udał się bez wątpienia, a to utwór, który powinien służyć na świecie za przykład prawdziwego, nie sztucznego braterstwa dwóch narodów. 

NIECH ŻYJE PRZYJAŹŃ POLSKO-WĘGIERSKA!

Svistaq
O mnie Svistaq

https://twitter.com/SwietlinskiMike

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka