Svistaq Svistaq
450
BLOG

Palikot u Nigela Farage

Svistaq Svistaq Polityka Obserwuj notkę 1

Czym się różni Donald Tusk od Nigela Farage, szefa Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa? Tym, że ten drugi nie chowa głowy w piasek przy każdej okazji, która choć w minimalnym stopniu zmusza do wzięcia na siebie odpowiedzialności. A co ich łączy? Obaj mieli/mają w partii człowieka, który mówiąc delikatnie ma nierówno pod sufitem. W Platformie był to naturalnie Janusz Palikot, człowiek od wibratora, tanich win i krzyżowej hipokryzji. A kim jest tajemniczy jegomość w UKIP?

Ignorant ten jest immiennikiem znanego wydawcy jednego z magazynów erotycznych, dostępnego także na naszym rynku. Hugh Williams, bo tak na nazwisko ma ten pan jest w parti Farage zastępcą skarbnika. Zbiera więc pieniążki aby Nigel mógł jeździć po kraju i głosić swe hasła (poniekąd zresztą słuszne). No, ale jak wiemy samo liczenie pieniedzy robi się nudne to i Hughowi zamarzyła się kariera historyka - pisarza. Uprzednio doprowadziwszy do paru skandali zyskał sobie miano polityka niepoprawnego. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jego niepoprawność podobnie jak u Palikota wykracza poza wszelkie granice. 

Pisałem o książce. Hugh napisał sobie zbiór przemyśleń historycznych opatrzony naukowym tytułem (sic!) "Wszystko co powinniście wiedzieć o historii". No nie powiem, zachęca do przeczytania. Zawsze lubiłem czytać opinie innych i potem je poanalizować, w końcu na tym polega zbieranie argumentów na dyskusje. Co prawda nie miałem jeszcze mozliwości przeczytania tego "dzieła", ale już teraz można w internecie znaleźć jego fragmenty. Jeden z nich sugeruje:

" To Polska swoim prowokacyjnym zachowaniem wobec Adolfa Hitlera przyczyniła się do wybuchu II Wojny Światowej". 

ZARAZ! Czytając to zdanie wróciłem na jego początek raz, potem drugi a potem jeszcze trzeci. Polska? Hitler? Prowokacje? Czy aby recenzent nie pomylił autora? Może to jakaś nowa publikacja Edit Steinbach bądź innego oszołoma ze Związku Wypędzonych. A gdzie tam. Jak byk stoi H. Williams. 

Chwila konsternacji, niedowierzania. Wysoko postawiony członek partii, której lider jest w Polsce traktowany przez korwinistów jak bóstwo atakuje Polskę. Brytyjskie media już informują o sprawie. W Polsce powoli dociera to do głównego ścieka, naturalnie poza Wyborczą, która od 3 dni informuje o Hitlerze, a właściwie jego reinkarnacji w postaci Baszara al Assada.

Jestem tylko ciekaw jak zareaguje na te pomówienia nasz wspaniałomyslny rząd. W sytuacji odwrotnej Premier Tusk byłby już na dywaniku u Andżeli i Włodka.

- Donald, do jasnej cholery! Co u Ciebie w kraju się dzieje! Natychmiast wycofaj tą ksiażkę z księgarni i przeproś Brytyjczyków, bo jeszcze wyjdą z Unii.

Oczywiście to tylko żart, ale jestem pewien, że reakcji nie będzie. Bo tyle nasz Rząd ma ostatnio na głowie. Przepraszanie Litwinów za ataki na Polaków w Wilnie, przepraszanie Meksykanów za obronę polskich kobiet przez kibiców czy od wczoraj Rumunów za transparent Legii. Tusk ma pełne ręcę roboty. Premiera już pewnie boli ręka od pisania tychże tłumaczeń. Dajmy mu więc spokój. 

Ciekawiej będzie wyglądała sprawa w UKIP. Bo o ile niedawno Nigel bronił swojego partyjnego kolegi, który otwarcie nazwał homoseksualizm obrzydliwym to teraz chyba powinien się zająć poważnie czlowiekiem, który szkodzi interesom jego partii. A pamiętajmy, że Polacy są trzecią siłą we frakcji do której partia Farage nalezy. Bo jak Tuskowi zdarzył się Palikot tak i Nigelowi zdarzył się Williams.

Svistaq
O mnie Svistaq

https://twitter.com/SwietlinskiMike

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka