Michał Szułdrzyński Michał Szułdrzyński
56
BLOG

Gerhard S w obronie sojuszu z Rosją

Michał Szułdrzyński Michał Szułdrzyński Polityka Obserwuj notkę 52
Wystąpienie Schroedera w ambasadzie rosyjskiej w Berlinie było mistrzowskie. Schroeder wykorzystał absolutnie wszystkie stereotypy o Polakach po to, by przedstawić projekt swojej firmy, jak zbawienie dla Europy. W ten sposób Biznes łączy się z Polityką. Powtarzanie mantry o tym, że kampania wyborcza w Polsce jest prowadzona pod hasłem antyniemieckich i antyrosyjskich fobii, stało się tak oczywiste, że nie trzeba dawać już żadnych przykładów. Skoro twierdzą tak polscy politycy wypowiadający się w zachodnich mediach, skoro twierdzą tak publicyści (skandaliczny tekst Andrzeja Rybaka przedrukowany przez Rzepę) - dlaczego nie powtarzać tego, wyolbrzymiać? A że nie ma to wiele wspólnego z rzeczywistością - mniejsza z tym. Problem w tym, że nagle zaczęło być wreszcie jasno widać, jak można krytykę Polski wykorzystać. Schroeder, jako szef rady nadzorczej firmy budującej gazociąg północny, nie jest chłodnym analitykiem polityki zagranicznej, lecz przedsiębiorcą, który użyje wszystkich chwytów, by zrealizować swe biznesowe plany. Tak jak informatyczni giganci przymykają oko na łamanie praw człowieka po to, by spokojnie robić interesy w Chinach, tak Schroeder musi pozbyć się „polskiego problemu" po to, by zrealizować plan wespół z Gazpromem. Solidarność europejska oznacza więc dla Niemców zyski w handlu z Rosją, nie zaś myślenie o bezpieczeństwie energetycznym kontynentu. Żałosne jest też tłumaczenie, że Polacy kierują się irracjonalną fobią, ponieważ nie godzą się na budowę nitki gazociągu do Polski. Jak mamy uniezależnić się od Rosji, jeśli oprócz rosyjskiego gazu ze wschodu płynąc będzie do nas z zachodu - również rosyjski gaz?

    Najsmutniejsze jest jednak to, że Schroeder nie mógłby bezkarnie łgać i mydlić oczu Niemcom, gdyby nie pomoc ze strony takich osób jak choćby Aleksander Kwaśniewski i jego wywiad w Vanity Fair, albo wypowiedzi wielu innych. Naiwność Polaków ocierających łzy żalu na strasznych Kaczyńskich kartami niemieckich czasopism, świetnie służy rosyjsko-niemieckiemu pojednaniu. Zachęcony tym kolega partyjny Schroedera - Martin Schultz - wezwał Unię do obalenia rządu w Polsce. Wszak to ona utrudnia interesy z Moskwą. Jej irracjonalna polityka owocuje nie tylko napiętymi stosunkami z Rosjanami, którzy mogą się obrazić jeszcze, ale również sprowadza do Europy amerykańskie rakiety, które mogą zniweczyć plany krociowych zysków z gazociągu. Solidarność europejska polega więc na tym, że Unia ma pomagać Niemcom w ich interesach, zaś izolować Polskę, jeśli Rosja bezprawnie nakłada embargo na Polskie mięso. Niesprawiedliwość niesprawiedliwością, ale taka hipokryzja możliwa jest tylko w rosyjsko-niemieckich sojuszach przeciwko Polsce. Ciekawe, co zrobią Niemcy, gdy Gazprom dziesięciokrotnie podniesie cenę gazu. Schroeder - który z tego będzie czerpał stosowny zysk - stwierdzi, że to element solidarności Unii z Rosją, wspieranie autorytarnej polityki Putina?

    Dlaczego Niemcom nie przeszkadzają mankamenty demokracji rosyjskiej w robieniu z nimi interesów, zaś w imię tych interesów, krytykują naszą demokrację?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka