31 stycznia 2011 roku, miesiąc po brutalnej pacyfikacji pokojowej demonstracji na mińskim placu Niepodległości, w Brukseli padła propozycja uproszczenia procedur wizowych dla Białorusinów. Podkreślano wtedy, jak ważne jest otwarcie się Europy na społeczeństwo białoruskie. Mimo, że od tych zapowiedzi minęły już 2 lata, nic w tej kwestii się nie zmieniło: kolejki przed konsulatami na Białorusi nie skróciły się, a wizy Schengen są nadal bardzo drogie.
Dzieje się tak dlatego, że Aleksander Łukaszenka wciąż ignoruje apele UE i nie chce rozpocząć negocjacji.
Obywatele Białorusi starają się walczyć o swoje prawa. W styczniu na stronie platformy Change.org utworzona została petycja do władz białoruskich z apelem o rozpoczęcie negocjacji z Unią Europejską w sprawie uproszczenia procedur wizowych dla Białorusinów. Postanowiłem poprzeć tę inicjatywę i przyłączyć się do apelu społeczeństwa białoruskiego. Jestem przekonany, że ten krok może być szansą na procesy demokratyzacyjne na Białorusi.
Oto moje oświadczenie w tej sprawie:
Działania białoruskich władz: łamanie praw człowieka, ograniczanie swobód obywatelskich, tłamszenie działaczy opozycyjnych i niezależnych dziennikarzy, wywołują konkretne reakcje Unii Europejskiej - przeciwko urzędnikom reżimu nakładane są sankcje wizowe.
Jednak Unia Europejska pozostaje otwarta na społeczeństwo białoruskie i już od kilku lat apeluje o uproszczenie procedur wydawania wiz dla obywateli Białorusi. Aleksander Łukaszenka konsekwentnie ignoruje te wezwania, działając tym samym na szkodę swojego narodu.
Jestem przekonany, że ułatwienia wizowe dla Białorusinów mogą być szansą na procesy demokratyzacyjne w tym kraju. Dlatego też w pełni popieram petycję, zainicjowaną przez obywateli Białorusi na stronie http://www.change.org/bezvizy, przyłączam się do tego apelu i wzywam białoruskie władze do rozpoczęcia negocjacji z UE w tym zakresie.
Pod petycją do białoruskich władz podpisało się już ponad 6 000 osób. Zachęcam wszystkich to poparcia tej inicjatywy!
