Michał Jaworski Michał Jaworski
123
BLOG

Kto ma język, ten ma władzę

Michał Jaworski Michał Jaworski Polityka Obserwuj notkę 9

Notka na okoliczność okrągłej 13,75 rocznicy zamachu smoleńskiego
oraz przypadającej dzień po okrągłej 0,061 rocznicy zamachu na wolność słowa.

Na wstępie  wyjaśnienie  -  nie będzie o  języku  jako części ciała,  ale o nadawaniu słowom innego, wypaczonego znaczenia. Czytelnik zauważy, że w pewnym sensie jest o wale Kamińskiego, choć sam gest nie pojawi się  w treści.
  
Środowa demonstracja ma być w obronie WOLNYCH MEDIÓW, ale to PIS zamierzał zlikwidować TVN a teraz jakieś swoje media ma, więc nie chodzi o wolność mediów tylko o to. że  nie ma państwowej propagandy na swoich usługach.
Z likwidacji TVN PiS wycofał się, ponieważ to byłoby ograniczenie wolności słowa, tylko dlatego że tak kazali Amerykanie, więc - aczkolwiek stało się dobrze - nie była to SUWERENNA decyzja pisowskich polskich władz.  

PiS zawłaszczył dla siebie pojęcia POLSKOŚCI, PATRIOTYZMU i ANTYKOMUNIZMU. Zarówno działacze opozycji demokratycznej, jak i ci którzy wytrwali przy PZPR do ostatniej chwili, są po obu stronach, ale tylko kaczyści używają epitetów "półpolacy" i "polskojęzyczni" w stosunku do oponentów. Sami zaś nazywają się obrońcami cywilizacji Zachodu i przedmurzem chrześcijaństwa, tylko że Zachód ani chrześcijanie o tym nie wiedzą. Smutnym przykładem jest tu Ukraina dziś oczekująca pomocy od Europy zachodniej, podczas gdy niedawno pisiactwo urządzało sobie rechot z zardzewiałych niemieckich hełmów.

Z PRAWORZĄDNOŚCIĄ sprawa jest trudniejsza ponieważ to opozycja wobec PiS pierwsza zaczęła przedstawiać się jako jej obrońcy, ale żeby znaleźć odpowiedź czy słusznie, trzeba odwołać się do ocen starych demokracji. O tym, ze PiS wycofał się z zamiaru likwidacji TVN już było, ale żaden inny pisowski pomysł zreformowania państwa nie został zaakceptowany przez wspólnoty do których należymy, dzięki temu że wyrwaliśmy się spod kurateli Rosji. Ukoronowaniem jest stwierdzenie przez Trybunał Sprawiedliwości że pisowska izba Sądu Najwyższego nie jest sądem - dodajmy - izba już po nowelizacji  pomysłu Dudy. W tym przypadku, w przypadku Trybunału Konstytucyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa, PiS zastosował patent stworzenia sądów które będą orzekały, że wszystko co PiS nazwie prawem - prawem się staje, a teraz broni prawa wyłączności stosowania tego patentu. Przy okazji warto przypomnieć, że również naciskom amerykańskim zawdzięczamy nieistnienie cenzury represyjnej, którą próbowano ustanowić dla obrony pisowskiej prawdy historycznej.

Po  ośmiu latach rządów PiS mamy kraj o którym można powiedzieć, że tożsamość jego narodu oraz system prawny państwa jest zrujnowany, ale poprzez chaos widać że zmierzał w kierunku totalitaryzmu, więc trzeba zadać pytanie - po co to było skoro wiadomo, że w naszym kręgu cywilizacyjnym totalitaryzmy nie prowadzą do sukcesów tylko do nieszczęść. Moim, wielokrotnie powtarzanym zdaniem, praprzyczyną jest KATASTROFA SMOLEŃSKA. Bez niej formacje podobne do PiS zdobywałyby władzę, przeprowadzały swoje reformy, po czym oddawały władzę na rzecz oponentów, którzy przeprowadzaliby swoje reformy. Raz trwałoby to dłużej, raz krócej, ale nikt nie trzymałby się kurczowo władzy. Tym bardziej nikt nie wieszczyłby, że utrata władzy oznacza zniknięcie kraju, bo nie oznacza, natomiast oznacza zniknięcie mitu smoleńskiego jako doktryny państwowej. Zamach smoleński wprawdzie nie jest doktryną oficjalną, ale w PiS nikt nie odważy się go zakwestionować, ponieważ pod tym kątem Kaczyński selekcjonował kadry i do niego należy ustanowienie sukcesora. Do podtrzymania tego mitu służyła telewizja, w jakiejś części prokuratura trzymająca w tajemnicy swoje ustalenia że żadnego zamachu nie było, a po całkowitym opanowaniu przez PiS, miały służyć sądy. Przy czym prokuratura odgrywała dodatkową rolę narzędzia szantażu w rękach pana Zbyszka, dzięki któremu panu Zbyszkowi było wszystko wolno, a wymiar sprawiedliwości jest dotknięty jego geniuszem inaczej. Wydaje się, że z usług całkowicie skompromitowanego Macierewicza Kaczyński już zrezygnował i tu mit mogą częściowo ocalić tylko błędy Tomczyka. Trzeba mieć nadzieję, że drugi raz nie wejdzie w te same buty i zamiast upublicznić dzieła Macierewicza czyli ekspertyzy zamówione przez podkomisję nie odda ich w ręce ekspertów, ponieważ PiS, tak samo jak ma swoje sądy, ma swoich ekspertów a gdyby porządził jeszcze trochę to miałby swój PAN czyli Akademię Kopernikańską. Na szczęście, mimo twardego umocowania w pisowskim prawie, pisowski PAN nie zdążył urosnąć do rangi Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. Ale Duda już rozpoczął testowanie systemu nadawania i nie nadawania swoich własnych profesur. Stąd już tylko krok do stworzenia pisowskich nauk ścisłych i technicznych na bazie na przykład komitetu naukowego konferencji smoleńskich, do którego w 2015 roku świeżo wybrany prezydent  wystosował list dziękczynny.  Skoro PiS stworzył swoje sądownictwo i swoją naukę to trudno, żeby jakaś grupa cwaniaków nie wpadła na pomysł stworzenia pisowskiej medycyny, więc kilkanaście tak zwanych uczelni wyższych rozpoczęło kształcenie lekarzy, nie posiadając akredytacji, czyli potwierdzenia że posiadają kadrowe i sprzętowe możliwości podjęcia takiej działalności.

Jak zauważyliśmy i jak ja to wymieniłem, odbieranie PiSowi i przywracanie państwu jego instytucji rozpoczęto się od mediów, czy jest bowiem do pomyślenia, żeby w państwowych mediach kraju aspirującego do nazywania go cywilizowanym, Binenda stwierdzał, że jego zespół zbadał iż w Smoleńsku był zamach, a przeprowadzający rozmowę dziennikarz nie zapytał  ani na podstawie jakich badań oraz czy do stwierdzenia z zakresu prawa karnego ten zespół ma jakiekolwiek kompetencje. Nie jest do pomyślenia, więc Binienda powiedział to mając świadomość, że rozmowa zostanie pokazana w de facto prywatnych mediach Kaczyńskiego, tylko że finansowanych przez wszystkich obywateli.

Skoro PiS ma własne sądownictwo, własną naukę, w tym własną medycynę, własne media, to czego jeszcze brak, żeby miał własne państwo ? Tylko czemu to państwo uzurpuje sobie prawo okupowania reszty kraju ?

Póki co wygląda, że najbardziej memiczny dzień roku mamy właśnie za sobą, ale jeszcze tyle okazji przed nami:)

Bardzo były fizyk teoretyk, do 1982 pracownik naukowy. Autor referatu na I Konferencji Smoleńskiej. Dzisiaj sam zdziwiony, skąd w tym temacie i miejscu się znalazł. Archiwalne notki: http://mjaworski50.blogspot.com/ Odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności ale też podejrzany o przynależność do niedorżniętej watahy współpracowników gestapo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka