Na artykuł Marka Dąbrowskiego natknąłem się przygotowując notkę rocznicowa.
W książce napisanej wspólnie z komandorami napisał on:
Mowa o tym wykresie:
Rzecz w tym, że owym wykresem to architekt a nie Nowaczyk już się posługiwał więc prawdą jest tylko, że nie miał i nadal nie ma możliwości ponieważ autorzy raportu z symulatora narysowali "kąt przeliczony" o 5 stopni za nisko.
Z tego, że Marek Dąbrowski najprawdopodobniej prawdziwie - bo zgodnie z moim krótkim doświadczeniem - opisuje obyczaje w otoczeniu Macierewicza nie wynika, że po pierwsze - on sam na czymkolwiek z lotnictwa zna się, po drugie - że sam tych obyczajów nie stosował i nie stosuje.
Powtórzmy - wcześniej sam poprawnie odczytuje z opisu, że brązowy to kąt pochylenia aby potem bredzić że to "nie przeliczony kąt natarcia".