Pomyślałam sobie, że spędzę sobotę u moich dziadków, bo dość rzadko ich odwiedzam - na ogół w różne święta albo na wakacjach. Kiedyś nie lubiłam za bardzo z nimi rozmawiać. Starsi ludzie mają tendencje do powtarzania kilka razy tego samego, albo mówią o rzeczach, które dla dziecka lub nastolatki nie są ciekawe. Ale ostatnio jakoś mam do nich cierpliwość, lubię słuchać tego, co mówią. I nie chodzi tu o to, że nagle otworzyłam się na jakieś niesamowite mądrości życiowe, które oni mi by przekazywali. Nie, na przykład dzisiaj sobie pogadałam z babcią o szydełkowaniu, o gotowaniu, z dziadkiem uczyliśmy się korzystania z nowej książki telefoniczej, która według babci jest beznadziejna, bo nic nie można znaleźć i ona idzie robić kotlety. Dziadek na to, że "nie będzie jadł tego próchna" i że idzie się na chwilę położyć. "I może pomóż babci z obiadem a nie oglądasz te gazety". Babcia dobrze gotuje, i beze mnie sobie poradziła, ciasto wcześniej też upiekła (podziwiam, bo ja nie mam do tego ręki absolutnie).
I nie wiem w sumie dlaczego, ale przypomniał mi się dziś post Azraela, który ku mojemu oburzeniu wisiał na samej górze strony głównej: "Eutanazja - godna śmierć".
"W pewnym momencie okazuje się, że człowiek przestaje być użyteczny. Dla siebie, dla bliskich, dla otoczenia. Nie jest już ani motorem działania dla siebie ani dla bliskich. Jest ciężarem." 1
Babcia kontynuuje: "No i ja sobie usiadłam z robótką na wersalce, włączyłam Radio Maryja i tam akurat była taka audycja o ciastach i jedna pani zadzwoniła i powiedziała, że trzeba ciasto po upieczeniu dookoła objechać nożem, wtedy nie opadnie".
"Schowaj babci dowód" - śmieszna, wesoła akcja mająca na celu pół żartem - pół serio powstrzymanie moherowego elektoratu przed zagłosowaniem na PiS. Ale niestety, babcia wyłamuje się ze stereotypu, nijak się to nie ima, bo radia Maryja słucha, do kościoła chodzi, ogląda co niedziela msze w TV Polonia - a na PO głosowała.
Jednak dla PO, dla mediów liczy się tylko wesoły elektorat młodych. Bo przecież po wyborach wszyscy mieliśmy wbijane do głowy młotkiem, że to młodzi zadecydowali o zwycięstwie Platformy. Młodzi rządzą. Głos starszych ludzi generalnie jest traktowany albo z lekceważeniem, albo w ogóle ignorowany. Ale trzeba pamiętać, że młodzi "słuchają" też głosu starszych - na zasadzie: "to autorytet, swoje przeszedł i on wie lepiej, i wszystko może powiedzieć, ma prawo - dajmy na to - nazwać kogoś dewiantem psychicznym".
"Moja świadomość jest ograniczona sprawnością mojego mózgu, i to od jego sprawności zależy, czy jestem człowiekiem, czy nie. I to ja mam prawo decydować o swoim losie."2
Nie chcę tu szarpać za jakieś ckliwe tony. Ja chcę tylko powiedzieć, że było mi przykro, patrząc na moich dziadków, że ktoś za kilka lub kilkanaście lat, kiedy może np. będą ciężko chorować, nie będzie uważał ich za ludzi w calym tego słowa znaczeniu. I że każde stęknięcie jednego z takich ludzi musi zawsze znaleźć się na stronie głównej Salonu24.
*Azrael, Eutanazja - godna śmierć
1,2tamże (nie wiem, czy tak można robić przypisy)
