Na początku przypomnę dialog sprzed bodaj 2-3 dni:
Kobieta: Ja już nie mam sił, targnę się na swoje życie...
Donald Tusk: Niech Pani nawet tak nie myśli!
Pamiętamy tą wymianę zdań Premiera z kobietą, która jest uosobieniem milionów innych Polaków i ich sytuacji w jakiej się znaleźli. I nie dopuszczę do siebie twierdzenia, jakie duża część osób głosi: "Jej wina, sama sobie na to zasłużyła, jak jest niezaradna..."
Chciałoby się powiedzieć: "No i masz!"
Dzisiejsze zdarzenie spod KPRM http://wiadomosci.wp.pl/kat,1347,title,Oto-fragmenty-listu-Niech-pan-wyjasni-moim-dzieciom-dlaczego-nie-maja-juz-ojca,wid,13822103,wiadomosc.html?ticaid=1d13d
pokazało, że stało się to o czym mówiła ta kobieta, tylko w innej części Polski. Nie chciałbym być w skórze Premiera czytając list pożegnalny, gdzie przeczyta "Panie premierze, otacza się pan zgrają klakierów i hipokrytów...".
Ale najbardziej uderzające jest to zdanie: " "Mam do Pana prośbę, niech (...) wyjaśni Pan mojej żonie i dzieciom (...) dlaczego nie mają już ojca"
I proszę tutaj nie pisać komentarzy w stylu: "idiota", "psychiczny", "niepoczytalny", "obłąkany" etc. To będzie zaklinanie rzeczywistości!!
W takim momencie będę popierać każdą partię, która poruszy ten temat i wskaże na patologie, które doprowadziły do takiego momentu!
Politycy: "BASTA", "DOŚĆ", "OPAMIĘTAJCIE SIĘ" ! ! !