Moherowy Moherowy
545
BLOG

Tusk zawinił, Bondaryka powiesili

Moherowy Moherowy Polityka Obserwuj notkę 8

“Zdaniem wielu, to znak, że czas Bondaryka w agencji minął, a premier już szuka jego następcy. - Łatwo nie pójdzie. ABW będzie się bronić” - takim cytatem częstuje nas Wirtualna Polska w jednym z dzisiejszych niusów.

Takie postępowanie pana premiera nie jest zjawiskiem nowym i przytoczę tu choćby przykład CBA, gdzie pan Mariusz Kamiński został zdymisjonowany pomimo tego, że agencja wykazywała się znaczącymi osiągnięciami na niwie walki z korupcją.
Właśnie te osiągnięcia powodują takie, a nie inne reakcje pana premiera i całej reszty burłaków - jak to ostatnio zwykło się określać premierową ekipę.
 
Zagrożenie szefa ABW nie wynika z faktu, że jak to określił premier: “działania ABW były zbyt powolne”, ale jest spowodowane tym, że światło dzienne ujrzała informacja o tym, iż pan premier już dawno był informowany przez ABW o kaeldowskim charakterze Amber Gold.
Nie ma co się dziwić takiej reakcji ze strony pana Tuska, zważywszy, że jego syn brał udział w niecnych poczynaniach mienionej szulerni.
Cios w samego Tuska i w PO był olbrzymi, żeby nie powiedzieć, że był to nokaut.
Mafijny charakter organizacji jaką jest PO, przy okazji ujawnienia metod działania Amber Gold, jest aż nadto sugestywny.
Infantylne posunięcia ze strony Tuska, skutkujące pozbawieniem stanowisk szefa ABW, czy też jakiejś podrzędnej pani prokurator z Trójmiasta, to błazenada nie mająca nic wspólnego z uprawianiem polityki w cywilizowanym państwie, no ale na taką liczyć nie można, gdyż przepaść cywilizacyjna dzieląca nas od państw Europy zachodniej jest większa, niż ignorancja premiera i jego ekipy.
 
Fakt posiadania informacji na temat Amber Gold przez Tuska od długiego czasu nie stawia w złym świetle ABW, która dopełniła swojej powinności informując premiera o złych symptomach w AG, ale samego pana Tuska, który nie zareagował, ostrzegając społeczeństwo przed niebezpieczeństwem ze strony trójmiejskiej firmy - oczka w głowie tamtejszych (i nie tylko tamtejszych chyba) burłaków.
Kto wie, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa przez pana premiera, ale to akurat stwierdzi prokuratura, albo i nie stwierdzi, bowiem słowo “prokuratura” po Smoleńsku, kojarzy mi się jedynie ze zgrają zaplutych karypli, którym z pysków kapie serwilizm i bezgraniczne posłuszeństwo wobec...
No własnie, wobec kogo?
 
 
Moherowy
O mnie Moherowy

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka