Pozwoliłem sobie użyć cytatu znanego ekonomisty dr Grabowskiego, zresztą związanego w swoim czasie z PO.
"My mamy całkowicie upolitycznioną politykę makroekonomiczną – przekonuje ekonomista dr Bogusław Grabowski"
Właśnie mamy przejrzysty obraz, czyli Donald Tusk zaczął "rozrzucanie pieniędzy z helikoptera" Ten rozrzut ma zbałamucić młodych wyborców, którzy pragną własnego mieszkania na własność i tych co wynajmują mieszkania od majętnych, powiedzmy takich co mają ich po kilka, nawet 9, czy 12.
W przypadku najmu zarobią właściciele mieszkań, obecnie jest spory popyt, cena wzrośnie natychmiast po wprowadzeniu programu. Ucieszą się też bankierzy, dostaną odsetki od Skarby Państwa z podatków płaconych przez obywateli.
Czy deweloperzy się nie ucieszą ? Pewnie, będą do tego budować więcej ? Po co ? Koszty będą rosły przez najbliższych kilka lat. Chyba, że podniosą ceny ? Przecież to oczywiste.
Banki neutralne, Skarb Państwa będzie dopłacał coraz więcej. Oczywiste.
„Mieszkanie dla Młodych” i „Rodzina swoim” już było będzie też i "mieszkanie prawem, nie towarem"
PiS zrujnował gospodarkę "trwonieniem pieniędzy" jak opozycja to ciągle transmitowała, a teraz co Tusk obiecuje.
"Panie Tusk i PO, w razem się bawicie"? -Leszek Balcerowicz
Nie ma się co ekscytować młodzi ludzie, zagłosujcie na Tuska; tylko dlaczego głosować na PO, a nie na Razem, która jest tego pomysłu autorem jak zauważa Robert Gwiazdowski. "Do programu kredyt 0% i 600 zł do wynajmu dodałbym wkładka do butów dla każdego."
Może i warto na Tuska teraz koniukturalnie stał się lewicowcem. poprzednio był liberałem. obietnice tylko na ile u Tuska wiarygodne ?
"Nie mówimy o jakimś rozdawnictwie, my nie chcemy konkurować na jakieś ideologie. My mówimy o prawie polskiej rodziny do tego, aby – kiedy się uczciwie pracuje i nie zarabia jakichś nadzwyczajnych kokosów, żeby z tego tytułu można było wziąć kredyt, który można spłacić. To jest ambitny, ale tak naprawdę program minimum. Minimalne oczekiwanie ludzi, którzy chcą tu, w naszej ojczyźnie, realizować swoje marzenia"
Jak pomyśle, że miało być 3*15% podatku liniowego, tylko o tym pomyśle to w Tuska obietnice nie wierze. Po wygranych wyborach przez Tuska zdanie powie Balcerowicz, Grabowski i po "ptakach"