Stef 1 Stef 1
573
BLOG

Komu brakuje prezesa Kaczyńskiego?

Stef 1 Stef 1 Polityka Obserwuj notkę 7

Pan eurokrata Marek Migalski z satysfakcją typu "A nie mówiłem?" komentuje wywiad premiera Kaczyńskiego dla SE i recenzję tegoż autorstwa premiera Tuska: „Brakowało mi prezesa Kaczyńskiego”. Autor zgadza się z Donaldem Tuskiem, jakoby ostatnie publiczne wystąpienie prezesa PiS wybawiło rządzącą PO z kłopotów, odwracając uwagę mediów od ostatnich wpadek obecnego premiera i jego ministrów. Właśnie w tym, że Kaczyński nie potrafi powstrzymać się do przyłożenia Tuskowi, tkwi – zdaniem pana doktora politologii – przyczyna, dla której ten pierwszy nigdy nie zdobędzie władzy.

Panu doktorowi chyba nigdy nie przyjdzie do głowy, że mógłby odjechać od rzeczywistości w nie mniejszym stopniu niż panowie premierzy: były i obecny. Uważa, zresztą podobnie jak większość znanych i mniej znanych komentatorów, że istotna część elektoratu interesuje się wizerunkowym pojedynkiem obydwóch gigantów polskiej sceny politycznej. Owszem kilka milionów ludzi ogląda programy informacyjne i publicystyczne w TV, ale to tylko – po pierwsze - ok. 10% elektoratu, a po drugie, spośród oglądających tylko garstka interesuje tym, kot komu przywali, zaś cała reszta, chciałaby usłyszeć o jakimkolwiek pomyśle na poprawę ich bytu, a tych naszym bohaterom niestety brakuje.

Stać ich jedynie na licytowanie się, kogo obciążyć kosztami, czy bankowców, lekarzy, emerytów, czy wszystkich po równo. Żaden natomiast z żyjących wygodnie na koszt podatnika partio-, biuro-, czy eurokratów nie pomyśli o tym, aby te obciążenia zmniejszyć, pozostawiając obywatelom więcej w ich kieszeniach i pozwolić im się bogacić. Jestem przekonany, że zdecydowana większość tego właśnie oczekuje: sprawnej, wydajnej, oszczędnej i każdym calu profesjonalnej administracji, obsadzonej przez wybitnych specjalistów w służbie publicznej, która przestanie być polem bitwy o synekury, toczonej przez wygłodniałe watahy partyjnych działaczy.

PiS nie zdobędzie władzy dlatego, że przegrywa wizerunkowo z PO, bo nawet gdyby wgrał, to przejęcie rządów będzie poza jego zasięgiem, a to z kolei dlatego, że zasoby elektoratu osiągalne dla tej partii to maksimum 40% przy 50% frekwencji, a to za mało, by przy obecnej ordynacji zdobyć bezwzględną większość mandatów. Jest oczywiste, że w tej sytuacji powstanie koalicja zaporowa, celem niedopuszczenia do jakichkolwiek refom, naruszających interes rządzącej oligarchii.

Daremne żale, próżny trud, Panie Doktorze Eurokrato, wyborcy oczekują konkretów, a nie wizerunkowych pojedynków politycznych liderów, ani recenzji z takowych ze strony znanych, czy mniej znanych komentatorów, doktorów politologii nie wyłączając.

Stef 1
O mnie Stef 1

Autor i promotor projektu e-VAT, upraszczającego i w pełni uszczelniającego system VAT

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka