Na dobry początek bardzo smutnej opowieści, dowcip rodem z PRL, z nieco zmienioną puentą, której bohaterem w miejsce popularnego w IIRP i PRL piosenkarza, niemal do ostatnich swych dni na estradzie, Mieczysława Fogga, będzie premier Kaczyński. A było to tak.
Wielcy radzieccy archeolodzy i antropolodzy odkopali i wskrzesili trzy mumie egipskie. Pierwsza z nich, ocknąwszy się, zapytała:
Druga mumia podobnie:
Nie inaczej trzecia mumia:
Niewiele czasu minęło od publikacji mojej ostatniej notki o bohaterskich zmaganiach ze znienawidzonym ciemnogrodzkim rządem ze strony światłej, europejskiej opozycji z posłem, a zarazem OMC (o mało co) prezydentem Tuskiem na czele. Niewiele się też zmieniło: rząd premiera Kaczyńskiego trzyma się na tyle mocno, że nazwiska jego szefa i innych polityków rządzącej partii z ministrem Antonim Macierewiczem na czele nie schodzą z czołówek gazet, bynajmniej nie z powodu sukcesów.
Wydaje się, że opozycyjne expose lidera opozycyjnej Platformy nie przyniosło oczekiwanych efektów, bo ten skądinąd przerażająco nieudolny rząd w najmniejszym nawet stopniu nie złagodził restrykcyjnej polityki wobec ludzi wolnej europejskiej myśli - więcej - można nawet mówić o prześladowaniach wobec Elity Intelektualnej Narodu. Coraz więcej pojawia się głosów zatroskania o przyszłość nas, jako Narodu i Europejskiego Społeczeństwa.
Nie mógł też milczeć jeden z najwybitniejszych, aczkolwiek nikomu dotąd nieznanych, działaczy antykomunistycznej opozycji, a zarazem wiceminister w pierwszym rządzie premiera Kaczyńskiego, Piotr Piętak, który zdemaskował obecnego szefa rządu jako intryganta i manipulanta. W reakcji jego wpis w S24 i serię wywiadów dla opozycyjnych mediów, niemal wszystkie ośrodki rządowej propagandy, z wysokonakładowymi blogami S24 na czele, zaatakowały pana Piętaka, próbując dezawuować świadectwo wybitnego, acz bardzo mało znanego działacza. Metodą rodem z PRL-u gnojenia ludzi idei, rządowe „gadzinówki” przypisały panu Piętakowi bardzo niskie pobudki działania, a mianowicie potraktowały jego wystąpienia jako aplikację na stanowisko w przyszłym rządzie Donalda Tuska.
Tym wrogom ludzi idei a zarazem rządowym wazeliniarzom odpowiem tak: nieważne, czy i kiedy minister Piętak wejdzie do rządu przyszłego premiera Donalda Tuska, ważne, aby ten rząd zaistniał jak najszybciej.