Piotr Grajkowski. Schemat rozliczani transakcji w systemie e-VAT
Piotr Grajkowski. Schemat rozliczani transakcji w systemie e-VAT
Stef 1 Stef 1
452
BLOG

Linia oporu wobec e-VAT w aspekcie zarządzania zmianą

Stef 1 Stef 1 Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

W ostatnich notkach o projekcie e-VAT przedstawiłem koncepcję reformy systemu VAT w kierunku jego pełnego uszczelnienia, a zarazem radykalnego uproszczenia. W kolejnej notce postaram się zidentyfikować – w aspekcie zarządzania zmianą, jaką z natury rzeczy jest każda reforma – linię oporu wobec e-VAT, Centralnej Elektronicznej System Ewidencji VAT oraz koncepcję jej przezwyciężenia. W tym celu należy zastosować aparat badawczy zarządzania zmianą. W swojej prezentacji z Konferencji Elektroniczny Obieg Informacji w Firmie pan Wiesław Grabowski wymienia szereg przyczyn oporu przed zmianą, takie jak:
1) własne interesy,
2) brak zaufania,
3) ocena sytuacji,
4) złe doświadczenia,
5) przyzwyczajenie,
6) brak motywacji i poczucia kontroli oraz
7) niska tolerancja zmian.
http://gigacon.org/wp-content/uploads/2017/09/Jak-unikn%C4%85%C4%87-SPAZMu.pdf


Jak to się ma do projektu e-VAT? W pierwszej reakcji na podsekretarz stanu w MF napisał w mailu z dnia 13 kwietnia 2016 r., że wprawdzie nie wątpi w jego skuteczność, jednak nisko ocenia szansę wdrożenia, gdyż ministerstwo już rozpoczęło przeciwdziałania nadużyciom w systemie VAT i trudno będzie zmienić kurs. Zatem pierwsze podejście przedstawiciela rządu do projektu wskazuje na linię oporu kształtowaną przez motywacje (5) i (7). Tę linię oporu potwierdził pan min. Zbigniew Kowalczyk na Seminarium w Instytucie Lecha Kaczyńskiego: „MF podjął własne działania, powstała spółka Aplikacje Krytyczne”, podjęto inne działania…”. Zauważmy, że w opinii p. ministra, charakterystycznej dla urzędnika państwowego IIIRP, najistotniejszym przeciwdziałaniem patologii jest powołanie nowego, kosztownego organu celem jej zwalczania. Ta narracja obowiązywała do początku 2017 r., kiedy okazało się, że MF poniósł w walce z nadużyciami VAT druzgocącą klęskę, gdyż straty w osiągalności podatku wzrosły z 41 mld zł w 2015 r. do 45 mld zł w roku 2016.


W dniu 28 kwietnia 2017 r., po ukazaniu się mojego artykułu o e-VATw piśmie naukowym Przegląd Telekomunikacyjny – Wiadomości Telekomunikacyjne, pan min. Paweł Gruza zaprosił mnie na spotkanie w swoim gabinecie na Świętokrzyskiej, gdzie dowiedziałem się, że na przeszkodzie wdrożenia e-VAT stoi prawo europejskie – motywacja (3). Już następnego dnia przekazałem panu ministrowi koncepcję dostosowania projektu do wymogów dyrektywy VAT, na co niestety nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. Tę linię oporu potwierdził dyr. Ślisz na posiedzeniu zespołu posła Abramowicza w Sejmie 21 czerwca 2017 r., a następnie min. Gruza w trakcie debaty w Klubie Ronina 25 września 2017 r.


W dniu 6 listopada 2017 r. w Klubie Ronina jeden z doradców rządu przekonywał mnie, że na przeszkodzie wdrożenia e-VAT stoi aparat urzędniczy, co wskazuje na motywacje (1), (5) i (7). W mojej opinii jest to błędna diagnoza. Projekt e-VAT w najmniejszym stopniu nie zmniejszy zakresu władzy urzędnika, a jedynie przesunie go do innego obszaru. Obecnie bowiem władza fiskusa polega z reguły na kontroli przypadkowej, często kierowanej anonimowymi donosami, która jest tak samo dotkliwa dla rzetelnego podatnika, jak oszusta. System e-VAT natomiast będzie umożliwiał preselekcję podmiotów wytypowanych do kontroli przez analityków skarbowych, wykorzystujących w tym celu zaimplementowane w systemie reguły rzetelności danych. A zatem władza kontrolna urzędnika nie będzie mniejsza – więcej – ona znacząco wzrośnie, gdyż wzrośnie jej skuteczność, a co za tym idzie – wynagrodzenie pracowników skarbowych. Warto przy tym zauważyć, że sytuacji znaczącego wzrostu płac w przedsiębiorstwach wraz z powstawaniem nowych miejsc pracy, powstrzymanie się od wdrażania nowoczesnych narzędzi obniży atrakcyjność pracy w administracji skarbowej i spowoduje odejścia najlepszych pracowników, co odbije się ujemnie na efektywności systemu.


A zatem linii oporu przed wdrożeniem e-VAT nie tworzy aparat urzędniczy, tylko beneficjenci obecnego systemu, którymi obok oszustów są: kancelarie prawnicze obsługujące firmy słupy, banki obracające setkami milionów w ramach karuzeli VAT-owskich, a nade wszystko firmy doradcze, które produkują obszerne opracowania o znikomej wartości merytorycznej, zupełnie nieadekwatnej  do astronomicznych wynagrodzeń, co świadczy o motywacji (1). Zgodnie z oceną wielu ekspertów zbliżonych do rządu, żaden polityk nie czyta opracowań o objętości większej niż 1 kartka A4, a ja ze swojej strony dodam, że niewielu urzędników traktuje poważnie tego typu produkty. Wyjątek stanowi mój kolega, ministerialny urzędnik, który dostał kiedyś do recenzji opracowanie autorstwa znanej firmy doradczej. Zarekomendował przekazanie dokumentu do poprawy i uzupełnienia zarówno ze względu na błędy redakcyjne, jak i braki merytoryczne. Następnego dnia, celem załagodzenia sprawy w urzędzie pojawili się autorzy dokumentu w towarzystwie wysokich menadżerów. Recenzent zwrócił uwagę gości na kilka braków, po czym zapytał, dlaczego wypuścili na zewnątrz tak niestaranne opracowanie. Na to szef zespołu odparł: „Nie spodziewaliśmy się, że ktokolwiek będzie to czytał”.


Nie ma wątpliwości, że wdrożenie systemu e-VAT radykalnie zmniejszy zapotrzebowanie Ministerstwa Finansów na tego typu opracowania, a zatem to ich dotychczasowi dostawcy stawiają opór wobec tego rozwiązania i będą przytaczać mniej lub bardziej absurdalne argumenty na rzecz blokady jego wdrożenia.

Stef 1
O mnie Stef 1

Autor i promotor projektu e-VAT, upraszczającego i w pełni uszczelniającego system VAT

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka