Mr Gumby Mr Gumby
257
BLOG

Długie ramię CIA

Mr Gumby Mr Gumby Polityka Obserwuj notkę 0

Waszyngton, wieczór, 23 maja 2014


- Co tam mamy w kalendarzu na czerwiec?

- Delegacja farmerów z Ohio, wizyta na kongresie Kolorowych LGBT… I Warszawa, jubileusz obalenia komunizmu. Ćwierć wieku.

- Warszawa?

- Polska. Pamięta pan prezydent, ten samolot…

- Jasne, jasne. Obalili komunizm? A zdawało mi się…

- Twierdzą, że obalili. Chociaż byli, hm, najweselszym barakiem.

- To faktycznie szpas, teraz ja jestem najweselszym Barackiem. Co w planie?

- Spicz, komputery już coś wygenerowały, stażystki pieszczą. Trochę uścisków, przyjdą wszystkie lokalne figury, rząd, speakerzy izb, prezydentowie.

- Mają kilku?

- Nie, ci eks przyjdą się polansować. Aktualny jest jeden. Ten okrągły, ten od przyrządzanej w kotle potrawy z mięsa i kapusty.

- Taaaak. Znowu będzie coś imputował Michelle?

- Nie powinien, nasz attache do spraw myśliwskich wywarł naciski. Poprzednika nie będzie, pamięta pan prezydent, ten samolot…

- Jasne, jasne.

- Potem ten z efektem jojo, i ten mały wąsaty. On obalał. Noblista!

- No, to sobie pogadamy na poziomie!

- No i jeszcze pierwszy z nich. Generał. Ciekawa postać, tragiczna. Co tu piszą w naszym źródle prezydenckim… the last communist leader… responsible for the imposition of martial law… thousands of journalists were silenced… socio-economic crisis led to the rationing of basic foods… opposition activists interned without charge, as many as 100 of them were killed… A potem wziął i zrezygnował. Resigned from power.

- … Ty jaja sobie robisz? Że czarny, tak? Że ostatnia kadencja, tak?

- Skąd, panie prezydencie…

- Jadę świętować obalanie komunizmu z obalonym komunistą?

- Cóż, nie takie rzeczy świętowaliśmy. Reagan z Kohlem…

- Nie mam ochoty. No, we can’t. Wymyślcie coś.

- Cóż… Generał jest już wiekowy i mocno niedomaga i nikt się nie zdziwi…

- No?

- … nikt się nie zdziwi, jeśli nie będzie mógł wziąć udziału w spotkaniu.

- Bardzo dobrze, bardzo dobrze. Chyba nie będą protestować?

- To przyjaźni i serdeczni ludzie. Pamięta pan, ten samolot…

- Jasne, jasne.

- Każdy by coś podejrzewał, a oni już cztery lata…

- No. To załatwcie co trzeba. Macie tam ludzi?

- Budżet się kurczy, ale wciąż jeszcze mamy ich wszędzie.

- Zdążycie uzgodnić?

- Jasne, w końcu zainwestowaliśmy w te nowe systemy.

- No to tyle. Yes, weekend!

 

Jeszcze tego samego dnia na fejsbukowym profilu fińskiej nastolatki z wyraźną nadwagą pojawił się wpis:

“Panowie Rosenkranz i Guildenstern, podróżujący po Europie Wschodniej płaskodenną łodzią wiosłową, proszeni są o kontakt z domem w ważnej sprawie rodzinnej.”

A godzinę później kolejny:

“Powtarzam. Panowie Rosenkranz i Guildenstern, podróżujący po Europie Wschodniej płaskodenną łodzią wiosłową, proszeni są o kontakt z domem w ważnej sprawie rodzinnej.

Z przyczyn naturalnych.”

Ostatni z nich dostał dwa lajki.
 

Mr Gumby
O mnie Mr Gumby

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka