Już jutro, jak przypuszczam, Polska wróci do normalności.
Po dwóch dniach zachwytu nad osobą ś.p. Jana Pawła II, jego głęboką nauką o życiu i moralności wróci wszystko do normy. Periodyki, na których pierwszych stronach mogliśmy wczoraj przeczytać tytuły typu: "Święty natychmiast", "Dla nas już święty", "Skrzynie pełne cudów" itp, jutro powrócą do swoich stałych tematów. O aborcji, eutanazji, małżeństwach homoseksualnych w wydźwięku jednak zasadniczo różnym od głosu zmarłego przed dwoma laty papieża.
Jak to wytłumaczyć?
Doprawdy jest to zadanie karkołomne. Ciśnie mi się na usta tylko jedno słowo: "hipokryzja".
Łarwiej mi zrozumieć Urbana, który przynajmniej jest konsekwentny w tym co pisze i mówi.