Nie jaka stacja Orange Sport, po naszemu Pomarańczowy Sport, wydała komunikat, że więcej nie zaprosi byłego boksera, Grzegorz Skrzecza do swoich programów. Powód? No jaki może być powód? Albo przeciw aborcji albo przeciw pedałom.
Tym razem padło na to drugie. W sobotnim programie tej polsko języcznej stacji, "Biegi przez płotki", Grzegorz Skrzecz wraz z drugim gościem Andrejem Supronem "naśmiewał się z osób homoseksualnych".
"Znowu nam się jakiś potworek zrobił"- nie widzę w tym nic obraźliwego.
"Gdyby Adam i Ewa byliby zboczeńcami, to nie byloby świata" - bardzo trafne określenie, które przypadło mi do gustu. Homosie to zboczeńcy. Tak samo jak pedofile.
"Kochający inaczej? Nie! Zwykły pedał. Dla mnie to jest nieludzkie"- oczywiście że tak. Nie jest normalne żeby osoby o tych samych płciach ze sobą się ten teges. Zboczenie i tyle.
Od dziś namawiam wszystkich, aby nie włączali tej pomarańczowej stacji. A nawet chyba nie muszę bo oglądalność znikoma, oferta programowa praktycznie zerowa.
To jak już nie będzie pana Skrzecza to jako eksperta może zaproszą jakiegoś homosia, który opowie jak się źle poczuł ze swoim chłopakiem jak się trzymali za ręce i całowali w centrum jakiegoś miasta???
