miepaj miepaj
144
BLOG

Małpio–ludzkie hybrydy – nieudany projekt radzieckich ewolucjonistów

miepaj miepaj Społeczeństwo Obserwuj notkę 5
Zdaniem ewolucjonistów o ewolucyjnym pokrewieństwie świadczy możliwość hybrydyzacji różnych gatunków.


● Martin Pfaffenzeller, „Die Legende von Stalins Frankenstein”, Spiegel, 07.01.2019, 09.33 Uhr, https://tiny.pl/r45lg

● Clive D.L. Wynne, „Kissing Cousins”, The New York Times Dec. 12, 2005, https://tiny.pl/r453c

 Zdaniem ewolucjonistów o ewolucyjnym pokrewieństwie świadczy możliwość hybrydyzacji różnych gatunków. Powszechnie znaną hybrydą był muł – owoc krzyżowania konia i osła. Mniej znane są skutki krzyżowania lwa i tygrysa – legrysy i tyglewy – czy pumparty, mieszańce pumy i lamparta, a także wiele innych. Według ewolucjonistów najbliższym ewolucyjnie gatunkiem dla człowieka jest szympans. Nic dziwnego, że przodująca nauka radziecka spróbowała i w ten sposób eksperymentalnie potwierdzić teorię ewolucji (która, jak wiemy, ma miliony potwierdzeń, ale zawsze przydałoby się następne).

 Taki eksperyment Ilja Iwanowicz Iwanow przeprowadził już 10 lat po zwycięstwie rewolucji październikowej – 28 lutego 1927 roku. Eksperyment miał miejsce w Conakry, które dzisiaj jest stolicą Gwinei. 56–letni Iwanow w swojej karierze biologa skrzyżował wiele zwierząt: krowę z żubrem, mysz ze świnką morską, konia z zebrą. Tym razem chciał ludzką spermą zapłodnić dwie szympansice. Plany te poparła Radziecka Akademia Nauk, Amerykańskie Stowarzyszenia na rzecz Postępu Ateizmu i renomowany francuski Instytut Pasteura.

 Wcześniej Iwanow próbował uzyskać szympansice od kubańskiej uczonej Rosalii Abreu, której udało się wyhodować te zwierzęta w niewoli. Ale sprawa uzyskała rozgłos, Ku Klux Klan wysłał do Abreu list z pogróżkami i przestraszona Abreu odmówiła prośbie Iwanowa. Pomógł mu wtedy Instytut Pasteura, zaprosił do Gwinei, wówczas francuskiej kolonii, i udostępnił mu świeżo złowione w dżungli małpy. Plemniki ludzkie „zorganizował” sam Iwanow. W notatniku napisał, że „otrzymano je od mężczyzny, którego wiek nie jest dokładnie znany. W każdym razie nie był starszy niż 30 lat”. Dlaczego nie zastosował własnych plemników, tylko wykorzystał jakiegoś miejscowego Murzyna? Po prostu uważał, że miejscowa ludność murzyńska jest bliżej spokrewniona z małpami, a więc, że tak zorganizowany eksperyment bardziej sprzyja sukcesowi naukowemu.

 Wprowadzenie nasienia do pochwy szympansic okazało się trudne. Szympansy są silnymi zwierzętami i walczą, gdy czują się zagrożone. Iwanow w kieszeni miał na wszelki wypadek pistolet. Niestety, nie mógł prosić o pomoc innych osób. Eksperyment był ściśle tajny dla miejscowej ludności. Według Iwanowa gdyby miejscowi dowiedzieli się o eksperymencie, mogłoby to mieć, jak napisał, „bardzo nieprzyjemne konsekwencje”. Pomagał mu tylko jego 22–letni syn, Ilia Ilicz Iwanow. Jedna z szympansic podczas eksperymentu tak mocno pogryzła młodego Iwanowa, że ten po eksperymencie musiał udać się do szpitala. Ale jakoś udało się jednak wprowadzić do pochwy trzech małp ludzkie plemniki. Teraz należało czekać na wyniki eksperymentu.

 Eksperyment Iwanowa miał tez pozanaukowe znaczenie. Dziesięć lat po zwycięstwie rewolucji wielu robotników i chłopów w Związku Radzieckim miało jeszcze religijne przekonania. Radzieccy uczeni mieli nadzieję, że pojawienie się na świecie małego małpoludka obali biblijną naukę, że ludzie zajmują szczególną pozycję w boskim stworzeniu. Przywódcy partyjni sądzili, że ten eksperyment uwolni klasę robotniczą od wpływów cerkwi prawosławnej. Nie mówiąc o tym, że byłby to ostateczny dowód teorii ewolucji Karola Darwina, a jednocześnie sukces nauki radzieckiej konkurującej z uczonymi świata zachodniego.

 Niestety, po kilku tygodniach nerwowych oczekiwań okazało się, że eksperyment się nie powiódł. Ludzkie plemniki nie były w stanie zapłodnić szympansice. Jako prawdziwy uczony Iwanow chciał przeprowadzić odwrotny eksperyment – plemnikami małpimi zapłodnić ludzkie kobiety. Zwrócił się do francuskiego gubernatora Gwinei, by pozwolono mu potajemnie przeprowadzić ten eksperyment na miejscowych kobietach znajdujących się w szpitalach. Ale władze francuskie na tę wersję eksperymentu już się nie zgodziły. Iwanow zabrał więc z Afryki kilka samców szympansów z zamiarem kontynuowania eksperymentów w Związku Radzieckim licząc na to – i słusznie – że zarówno władze radzieckie, jak i kobiety radzieckie będą bardziej postępowe niż reakcyjne francuskie władze kolonialne i że w rezultacie eksperyment uda się przeprowadzić. Nie są znane dalsze szczegóły eksperymentu. Wiadomo tylko, że w niejasnych okolicznościach małpy zdechły podczas prób ich krzyżowania z radzieckimi kobietami. Nic nie wiadomo, by uczestniczące w eksperymencie kobiety doznały jakiegoś uszczerbku na zdrowiu, co potwierdza dobrą opinię Iwanowa o radzieckich kobietach.

 Wkrótce doniesienia o tym projekcie badawczym zmieszały się z teoriami spiskowymi. Komuniści dużo mówili o przemianie społeczeństwa i stworzenie „nowego człowieka”. Niektórzy zaczęli snuć domysły, że chodziło tez o wyhodowanie nowej odmiany, hybrydy małpy i człowieka, która będzie bardziej się nadawała do pracy w ciężkich warunkach (kopalnie, mroźna Północ) oraz jako silni i nieustraszeni żołnierze. Zwłaszcza podejrzliwie patrzono na to, co się działo w ośrodku badającym małpy, jaki założono w 1927 roku w Suchumi nad Morzem Czarnym. Iwanow tam jednak nie pracował, ale i tak kobiety zgłaszały się do tego ośrodka oferując siebie jako obiekty testowe.

 W 1930 roku Iwanow padł ofiarą czystek stalinowskich i został zesłany do Kazachstanu za „działalność kontrrewolucyjną”, gdzie zmarł dwa lata później. Zesłanie prawdopodobnie nie miało nic wspólnego z jego afrykańskimi eksperymentami. W ośrodku Suchumi testowano na małpach antybiotyki i szczepionki przeciwko tężcowi i błonicy.

 Gdy w 1991 roku upadł Związek Radziecki, otwarto dawne tajne archiwa. Autor książek science fiction, Jeremiej Parnow, przeglądał te archiwa i – jak twierdzi – znalazł materiały obciążające dawne władze radzieckie. „Treść tych tajnych dokumentów przestraszyłaby nawet najtwardszych facetów” – napisał w jednym z rosyjskich magazynów. Twierdził, że istniał tajny program badawczy, którego celem było „wyprodukowanie głupich, posłusznych niewolników wykonujących ciężką pracę”. Rosyjska telewizja państwowa nakręciła później na ten temat film dokumentalny pt. „Czerwony Frankenstein”.


miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo