miepaj miepaj
1339
BLOG

Skała ze śladami dinozaura i człowieka (dok.)

miepaj miepaj Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Alfred J. Palla

Skała ze śladami dinozaura i człowieka (dok.)

 

Skała Burdicka

Skała Delka nie jest jedyną skałą z odciskiem przypominającym ludzką stopę. Dr Baugh zidentyfikował w okolicach rzeki Paluxy około 50 takich śladów, [1] choć geolodzy na ogół interpretują je jako pozostałość po tropach trójpalczastych dinozaurów lub wyrzeźbione przez człowieka. Z nich najbardziej znana jest Skała Burdicka.

O odciskach dinozaurów znad rzeki Paluxy w Teksasie zrobiło się głośno na początku XX wieku. Miejscowi twierdzili, że wśród nich są odciski ludzkich stóp. Niektóre wycięto ze skał już w latach 1930., aby je sprzedać lub uchronić przed zniszczeniem w czasie budowy pobliskiej tamy. Pozostały po nich do dziś okrągłe wycięcia, a także odcisk, który stał się własnością dra Clifforda Burdicka. Odcisk ten wcześniej należał do pastora Beddoe z Arizony, który nabył go od właściciela sklepu w Glen Rose o nazwisku Pessee Hudson.

W 1950 roku dr Burdick opisał ten oraz inne odciski znad rzeki Paluxy w Signs of the Times, amerykańskim odpowiedniku polskich Znaków Czasu[2] Kilka lat temu mogłem obejrzeć jego skałę w Muzeum Kreacjonistycznym w Glen Rose, które nabyło ją w latach 80. ub. wieku. Skała ma około 45 x 33 cm, a ślad na niej mierzy 35 x 17 cm. Taki odcisk mógłby pozostawić mężczyzna, który mierzył ponad 210cm wzrostu.

Krytycy uważają, że proporcje stopy na Skale Burdicka nie odpowiadają ludzkiej anatomii, bo ślad jest za szeroki na środku, za wąski przy pięcie, odbicia palców są za długie, a największy palec jest za wąski. [3] Jednak antropolog Russel Tuttle, znany specjalista w dziedzinie śladów istot człekokształtnych, zauważył, że ludzie chodzący na co dzień boso mają szersze stopy, a stosunek ich długości do szerokości odpowiada temu, jaki widzimy na Skale Burdicka. [4]

Eksperymenty na mokrym cemencie, jakie przeprowadził wraz z klasą gimnazjalistów nauczyciel Jerry Simons, wykazały, że stopy o normalnym kształcie mogą zostawić różnie wyglądające odciski. [5] Ślady najbardziej podobne do odcisku na Skale Burdicka pozostawiły stopy biegnącego człowieka. [6]

Sceptycy twierdzili, że gdyby kamień Burdicka przeciąć na wskroś, wówczas okaże się, że pod odciskiem nie występuje zagęszczenie materiału. W 1989 roku Carl Baugh wraz z kreacjonistycznym geologiem Donem Pattonem podjęli się przebadania odcisku. Najpierw na podstawie informacji uzyskanych od najstarszych mieszkańców okolicy zlokalizowali miejsce, skąd pochodził. Zgodnie z wiedzą, jaką miał na ten temat ostatni właściciel tej skały, znaleźli to miejsce przy Cross Branch, dopływie rzeki Paluxy. Cordell VanHuse, specjalista z Dallas zajmujący się badaniem kamieni i skał, pobrał próbkę z tego miejsca oraz ze Skały Burdicka. Stwierdził, że są identyczne. Następnie przeciął ją w okolicy odcisku pięty, aby odsłonić wewnętrzną strukturę i stwierdzić, czy został wyrzeźbiony. Według niego pod konturem pięty, podobnie jak pod dużym palcem, widnieją zagęszczony materiał oraz linie nacisku wskazujące, że mamy do czynienia z odciskiem stopy, a nie rzeźbą. Skała bezpośrednio pod nim ma strukturę falistą, natomiast niżej już nie, co także sugeruje, że ślad powstał przez nacisk z góry, zanim zawierająca go warstwa osadowa stwardniała. [7]

Wielu badaczy kwestionuje autentyczność ludzkich odcisków znad rzeki Paluxy, podejrzewając fałszerstwo nie bez powodu, ponieważ w latach 1930. George Adams, utalentowany rzeźbiarz z Glen Rose, wykonał i sprzedał kilka wyrzeźbionych przez siebie śladów dinozaurów wraz z ludzkimi. Według jego potomka, Waylanda Adamsa, wzorował się na prawdziwych i używał do tego celu oryginalnych skał znad rzeki Paluxy. Wykuwał w nich odciski dłutem, po czym okrywał nawozem na kilka dni, aby wyglądamy na starsze. [8]

Odciski Adamsa rozpoznał jako rzeźby w latach 30. paleontolog Roland Bird, kiedy zobaczył je na wystawie w oknie sklepu.  Zaciekawiło go, skąd rzeźbiarz wziął pomysł ich wykonania. W ten sposób dotarł do Glen Rose, gdzie odkrył liczne tropy dinozaurów. [9] Dr Bird uznał, że odciski brane za ludzkie mógł pozostawić jakiś nieznany dwunożny dinozaur. [10]

Niedługo po nim w Glen Rose pojawili się uczeni rozpytujący o rzeźby odcisków, aby zdyskredytować i uciszyć coraz głośniejsze pogłoski o ludzkich śladach obok tropów dinozaurów w skałach nad rzeką Paluxy. Wtedy George Adams ukrył ostatnie ze swoich odcisków w piwnicy, aby nie pogarszać sytuacji, ale szkoda była już nieodwracalna. Odtąd ilekroć pojawia się temat ludzkich odcisków w skałach, tylekroć krytycy powołują się na rzeźby odcisków znad Paluxy. Z tego powodu większość kreacjonistycznych uczonych zachowuje do dzisiaj dystans w sprawie odkrytych tam śladów. [11]

W 1970 roku uczeni z adwentystycznego Uniwersytetu Loma Linda w Kalifornii zbadali cztery odciski przypominające stopy ludzkie, które pochodziły z okolic Glen Rose w Teksasie. Stwierdzili, że jeden z pewnością, a prawdopodobnie trzy z nich były wyrzeźbione. [12] Natomiast co do odcisku na Skale Burdicka, na którego przecięcie zgodził się jego właściciel, aby ułatwić im zbadanie przekroju, zachowali neutralność, gdyż istniały podstawy do przypuszczenia, że ślad jest autentyczny. [13]

Niedawno pastor Denis Moore odnalazł odcisk ukryty przez Adamsa w piwnicy jego dawnego domu. Za zgodą rodziny poddano go tomografii komputerowej. Oczywiście nie znaleziono śladów zagęszczenia materiału pod wyrzeźbionym odciskiem. W tym świetle tomografia odcisku na Skale Burdicka i badania przeprowadzone przez Baugha i VanHuse’a mogą świadczyć o jego autentyczności.

Okolice, z której pochodzą skały Delka i Burdicka, stanowią część obszaru liczącego około 400 tys. km², pokrytego skamieniałym wapiennym mułem. Na jego powierzchni widnieją liczne odciski dinozaurów. Nie ma tam ani jednej pozostałości po roślinach, które wyżywiłyby roślinożerne dinozaury, a niektóre z nich potrzebowały do dwóch ton roślinności dziennie! Co dinozaury robiły w okolicy, gdzie nie było dla nich pożywienia? Czyżby szukały tam schronienia przed podnoszącymi się wodami potopu? Cały ten teren leży w Teksasie na wypiętrzeniu Llano. Najwięcej śladów dinozaurów znaleziono w jego centrum. Tam odkryto skamieniałe ślady, które mogły należeć do ludzi. Czyżby ludzie, w obliczu kolejnych fal zalewających powierzchnię ziemi, próbowali się ratować, podążając śladami wielkich i silnych zwierząt, które instynktownie kierowały się ku wyżej położonym terenom?

Alfred J. Palla

(Znaki Czasu styczeń 2010, s. 18-20.)

 

[1] R. F. Helfinstine, J. D. Roth, Texas Tracts and Artifacts, s. 49.

[2] C. Burdick, “When Giants Roamed the Earth”, Sings of the Times, 25.07.1980.

[3] L.R. Godfrey, “Foot Notes of An Anatomist”, Creation/Evolution 1985, vol. XV, 5/1, s. 16-21; G.J. Kuban, G. Wilkerson, “The Burdick Print”, 2005, http://paleo.cc/paluxy/wilker6.htm.

[4] R. H. Tuttle, “The Pitted Patern of Laetoli Feet”, Natural History, 1990, vol. 99, no. 3, s. 64.

[5] C.E. Baugh, Why Do Men Believe Evolution Against All Odds, s. 95.

[6] Tamże.

[7] Helfinstine, Roth, Texas Tracts…, s. 72-73.

[8] J.D. Morris, Tracking Those Incredible Dinosaurs and the People Who Knew Them, s. 111-112.

[9] R.T Bird, “Thunder in His Footsteps”, Natural History 1939, vol. 43, no. 5, s. 254-261.

[10] R.T Bird, Bones For Barnum Brown: Adventures of a Dinosaur Hunter, s. 225; G. Kuban, “Elongate Dinosaur Tracks”, [w:] D.D. Gillette, and M.G. Lockley (ed.), Dinosaur Tracks and Traces, s. 57-72.

[11] J. Morris, “The Paluxy Rivers Mystery”, Acts @ Facts 1986, no. 1, Impact no. 151.

[12] B. Neufeld, “Dinosaur Tracks and Giant Men”, Origins 1975, vol. 2, no. 2, s. 64-76.

[13] Tamże.

miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie