Łukasz Karolak Łukasz Karolak
314
BLOG

Pokolenie Okrągłego Stołu. Co dalej ?

Łukasz Karolak Łukasz Karolak Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Na naszych oczach, właśnie teraz dojrzewa nowe pokolenie "Kolumbów", rodzi się  tożsamość  "Kolumbów - Rocznik 1990"...  - takie hasło przewodnie rzucił na salonie24.pl bloger krzysztofjaw.

Takie tezy i oświadczenia są ostatnio częściej formułowane z powodu pewnej wzmożonej aktywności młodych ludzi, która zdobyła się na odlejenie się od monitorów komputerów i zorganizowanie się przeciwko ACTA. Pragnę zaznaczyć przeciwko ACTA - niekoniecznie przeciwko PO czy D. Tuskowi, gdyby teraz u władzy był L. Miller albo J. Kaczyński skala i forma protestów na 99% przybrałaby podobne rozmiary do tych, które mamy okazje obserwować w tym momencie. Krzysztofjaw pośrednio swoim wpisem daje odpowiedź na stawiane przeze mnie pytanie. Czy jest tak na pewno ?

Dzisiaj rocznica rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Choć przyszedłem na świat trzy lata przed ich rozpoczęciem należę do pokolenia Okrągłego Stołu - układu - tak -  rzucicie Państwo w moją stronę zarzut używania "pisiackiego" słownika - tym raziem niepotrzebnie, który stanowi fundament i osnowę tzw. III RP.  Uczestnicy tamtych wydarzeń do dziś zachowują wysoką wstrzemięźliwość w wypowiadaniu się na temat tamtych wydarzeń...To, że należę do tego pokolenia napawa mnie wstydem. Chciałem żyć w innej Polsce - niestety inni zdecydowali już za mnie wykorzystując do tego puste słowa o demokracji i wolności. 23 lata temu skutecznie się dogadano nie łamiąc zasady pacta sunt servanda, aby w niedalekiej przyszłości nigdy nie miały prawa głosu na niwie społecznej osoby mojego pokroju. Ktoś z Państwa krzyknie - frustrat, szaleniec, kolejny młodzian z przerostem ambicji. Macie do tego prawo podobnie jak wszyscy ci którzy pragną w sposób wolny wyrażać swoje zdanie, zrzeszać się, konkurować na równych i przejrzystych dla każdego zasadach tak aby już nikt  nie musiał powtarzać głośno marzenia śp. Wojciecha Wasiutyńskiego nie o budowie Stronnictwa Wielkiego Celu, ale już o Polsce Wielkich Celów....

Rocznik 1990, nowi Kolumbowie jako zjawisko społeczne i w jakiejś mierze określone, opisane w pewne ramy jeszcze nie istnieje. Nie twierdzę, że takie pokolenie się nie pojawi. Żeby dokonać przełomu każdy z nas musi stanąć w prawdzie przed samym sobą, odpowiedzieć na pytanie co może zrobić i w jakim środowisku pracować codzennie (nie od święta) dla odzyskania Polski z rąk socdemoliberalnego kartelu sejmowego, który dusi energię tych którym się jeszcze cokolwiek chce. Pytanie co dalej po nas jest nadal otwarte...przez jaką  ilość czasu ? To już wie tylko Opatrzność.

Zachęcam także do odwiedzin i "polubienia" mojej strony społeczno-politycznej na FB Łukasz Karolak Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura