Narodowiec1906 Narodowiec1906
290
BLOG

Fanaberii Giertycha ciąg dalszy...

Narodowiec1906 Narodowiec1906 Polityka Obserwuj notkę 1

Roman Giertych to postać, która w ubiegłych latach a zwłaszcza w okresie tzw. IV RP (która niestety nie nastała tak naprawdę) był chyba najbardziej zdemonizowana postacią polskiego życia publicznego. Wszak Giertych nie był dla mnie nigdy ulubieńcem ani właściwym strażnikiem testamentu Narodowej Demokracji, więc jako lider LPR nie stanowi dla mnie jakiegokolwiek autorytetu w kwestiach kontynuowania idei endeckiej.

Raz ze względu na jego ideologiczny rodowód jeszcze z czasów gdy przedstawiał siebie jako głosiciela idei chrześcijańsko-narodowych, klan Giertychów obrał drogę błędną i spychającą ruch narodowy na margines. Przecież nie kto inny jak zasłużony zwłaszcza w okresie międzywojennym i w czasie II WŚ Jędrzej Giertych opowiedział się za ścisłym sojuszem z ZSRR a wręcz proponował komunistycznym władzom wygłoszenie w Polsce cyklu wykładów mających obniżyć poziom rusofobii w Polsce. Po wojnie jednak Jędrzej Giertych do polski nie wrócił, zmarł w Londynie w 1992 roku. Jednak wraz ze swoim synem Maciejem popierali wprowadzenie stanu wojennego, Maciej Giertych wręcz wychwalał Jaruzelskiego jako najlepszego kandydata na urząd prezydenta.

W takiej sytuacji ciężko było klanowi Giertychów poprowadzić formacje narodowe pod radykalnymi hasłami odbudowy kraju i moralnej odnowy narodu. Jakaż jest wiarygodność kogoś kto z jednej strony mówi o zdradzie interesów narodowych przez dużą część klasy politycznej, stosuje dość ostry język i wystawia się na obstrzał mediów jednocześnie opierając się o ludzi wysługujących się komunistycznej władzy. Błędy taktyczne i personalne Giertycha to jedno, błędne poglądy i decyzje a także brak cech niezbędnych politycznemu przywódcy to kolejna sprawa. I gdyby Giertych z pokorą uznał swoje błędy chociażby tylko w swerze technicznego prowadzenia swojej działalności pomijając słusznść badź nie jego politycznej doktryny a właściwie nurtu, który obrał, możnaby się tutaj nad tym nie rozwodzić, wyciągnął wbioski z błędów, przegrał i pozwala działać innym. Ale nie, jego zdaniem kierownictwo Młodzieży Wszechpolskiej jest durne a obecna generacja narodowców to smarkacze, którym nie wolno oddać Dmowskiego.

Przede wszystkim Giertych nie ma czego oddawać bo Dmowski po pierwsze nie jest niczyją własnością, sądzę, że chciałby aby jak najszersze grono Polaków czytało i przemyślało to wszystko co napisał. Chciał być wszakże głównie nauczycielem a nie wodzem i to właśnie Dmowski stał się inspiracją dla nowego pokolenia narodowców. Giertych krzyczy, że MW robi błąd współpracując z ONR-em. A przecież Dmowski ubolewał nie nad wielością nurtów wśród narodowców ale nad rozbiciem obozu i przyjmowaniem błędnej formy politycznej. Owszem w wielu względach różnił się od poszczególnych frakcji narodowców ale przecież to była zawsze siła i płodność endeckiej myśli. To, że dziś narodowcy chcą się jednoczyć pod szyldem najpierw Marszu Niepodległości a teraz szerokiego i społecznego Ruchu Narodowego to być może spełnienie wielkiego marzenia Romana Dmowskiego.

Po drugie Giertych sam przecież od Dmowskiego się odciął na łamach GW, kwitując wszystko słowami, że Dmowskiego do Ligi by nie przyjął. Tej groteskowej wypowiedzi chyba nawet nie warto krytykować.

Dmowski mówił, że ktoś kto przegrał nie ma prawa żądać by go naśladowano. Fakty są takie, że Giertych po całkowitym opanowaniu struktur LPR skompromitował tą partię, stracił poparcie Radia Maryja, które przez pewien czas miał, doprowadził partię do upadku mimo, że posiadał szeroki strumień budżetowych dotacji, z Młodzieży Wszechpolskiej uczynił zamiast organizacji wychowawczej własną partjną przybudówkę. Dziś chciałby być wciąż wyrocznią.

Teraz tak, Młodzież Wszechpolska wciąż trwa, stoi za nią dumna tradycja dwóch przedwojennych organizacji: Związku Akademickiego Młodzież Wszechpolska i działającej na terenie szkół średnich Młodzieży Wielkiej Polski. Nawiązuje do tradycji Obozu Narodowego, całego a nie tylko tej giertychowej części, która powiedzmy to sobie okazała się błędną koncepcją. MW wbrew klanowi Gioertychów dziś odważnie wypomina zdrajcom takim jak Jaruzelski ich winy, prezes Winnicki ostatnio nawiązywał też do wielkiego ruchu jakim była zdradzona niestety przez część liderów Solidarność. MW odniosła wielki organizacyjny sukces odbudowując swe struktury i współtworząc najważniejszą patriotyczną demonstrację w roku. Endecki powiew świeżości znów można czuć na prawicy, niemała w tym zasługa także Wszechpolaków i ONRowców, choć oczywiście nie tylko. Wpływ jest coraz silniejszy choć nadal dalece niedoskonały. NSZ są honorowane sejmową uchwałą, Dmowski wraca do politycznej i patriotycznej świadomości Polaków, na Marsz Niepodległości przychodzą dziesiątki tysięcy ludzi, powraca to czego tak brakowały, czyli systemtyczna praca ze społecześtwem, wykłady i spotkania na uczelniach i w klubach dyskusji, wiece i manifestacje, codzienna praca nad budową własnych mediów, działalność społecznikowska. 

_______________________________________________________________________________

To wszystko panie Giertych zrobili ci durni smarkacze do spółki ulicznymi bandytami i radykałami. Pan za to przegrał wszystko więc teraz może pan być tylko jednym z wielu marnej jakości wsporników dla obecnego systemu krocząc w pozbawionym treści Marszu Namiestnika Komorowskiego rządzącego na łasce brukselskiej elity. Może kiedyś nawet stanie Pan na czele jakiegoś fasadowego tworu na wzór dawnego PRON lub FJN, nie życze Panu jednak tego bo liczę, ze zanim takie struktury powstaną to ten system będzie już tylko przykrym wspomnieniem. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka