Obiady czwartkowe – organizowane przez Stanislawa Poniatowskiegona wzór paryskich salonow spotkania intelektualistów polskich. Nie chcialbym byc tak gornolotny aby rzec , ze na to wzor naszego Salonu.
Tak czy inaczej opozycja zapragnela pozywic sie nieRzadem i wzorem angielskiej izby gmin zada przesluchan premiera.
Zreszta skoro juz Premier przeprowadzil sie do Sejmu , to czemu nie. Sam sie o to jakby prosi.Jest tylko problem taki, ze na obiadach czwartkowych bywali INTELEKTUALISCI.
Zapowiada sie ze glownym pokarmem na tych "obiadach" bedzie bigos , ktorego nieRzad narobil juz na zapas.
Premier zapowiedział, że nie ma nic przeciwko zmianom w regulaminie Sejmu zaproponowanym dzisiaj przez Jarosława Kaczyńskiego.
Przy okazjidowiadujemy sie , ze Tusk teskni za widokiem J.Kaczynskiego:
Jak dodał, często przychodzi do Sejmu, gdy wzywa go do tego opozycja. Tak było na przykład w sprawie katastrofy smoleńskiej, czy powodzi. Jarosława Kaczyńskiego nigdy nie było.Zapomnina przy tym niejako , ze opozycja to nie tylko Jarek ale jeszcze pareset osob i jego obecosc nie jest na sali konieczna.
Powierdza to moje wczesniejsze sugestie, ze gdyby J.Kaczynski nagle wycofal sie z polityki PO staloby sie bezradne jak dziecko w srodku Sahary.
Jak Kaczynski jest, jest zle a jak go n ie jest jak sie okazuje z wypowiedzi Tuska , jeszcze gorzej.
PiS chce zmian w regulaminie Sejmu, które mają wzmocnić kontrolę opozycji nad tym, co robi rząd. Klub zebrał swe postulaty w tzw. Pakiecie Demokratycznym. Przedstawili go na wspólnej konferencji Jarosław Kaczyński i nowy-stary poseł PiS (do niedawna Polski Plus), Kazimierz Michał Ujazdowski. Kaczyński chciałby, aby debata rząd opozycja odbywała się na "zasadach równości" co czwartek.
Jego zdaniem zmiany takie są konieczne, ponieważ w Polsce mamy zagrożoną demokrację.
PS. Czy to nie w czwartki Donald grywa w pilke? Zlosliwcy chca mu popsuc zabawe?