Orędzie Prezydenta Kaczyńskiego nie podobało mi się. Muzyka była moim zdaniem zbyt głośna. Strony wizualnej nie oceniam, bo nie oglądałam orędzia, tylko go słuchałam. No, ale ja mam bardzo wysublimowany gust. Rodakom orędzie się podobało - takie zdanie wyraziło 46 procent ankietowanych przez Rzeczpospolitą. No i w porządku, wolno im. Natomiast treść orędzia była znakomita - krótka, ale czytelna. Dlatego tak wzburzyła euroentuzjastów. Nie tylko w Polsce, rzecz jasna:
http://wiadomosci.onet.pl/1715011,12,item.html
Corriere della Sera uważa, że "Ekstremalny katolicyzm Kaczyńskich rozpala homofobiczne uprzedzenia". Chodzi oczywiście o wykorzystanie wizerunku dwóch gejów zawierających małżeństwo.
Tu dygresja. Ciekawa jestem, czy Kurski wykradł rzeczonym gejom zdjęcie z rodzinnego albumu, naruszając ich mir domowy? To rzeczywiście byłoby podłe. Ale jeśli geje swoje zdjęcie sami posłali do prasy w ramach akcji "niech nas zobaczą i niech wiedzą, że jesteśmy górą", to pp. gejowie mogą Prezydenta wraz z p. Kurskim cmoknąć. Choć wątpię, czy ci Panowie pozwolą :)
I teraz konkluzja: ciekawe, czy tezę o "ekstremalnym katolicyzmie Kaczyńskich potwierdziłby Marek Jurek.
A inna konkluzja nasuwa się w związku z lekturą komentarzy postępowych, tolerancyjnych euroentuzjastów:
"Nienawidzę Kaczyńskich ! |
|
Za publiczne obnoszenie się z religią ! I złe traktowanie ludzi innych wyznań i ateistów. Są skończeni !"
Biedni, prześladowani przez kaczystów ludzie innych wyznań i ateiści ... Ciekawe, ile skarg w tym kontekście wpłynęło do RPO?
|