Dla dzieci to musi być trauma - po halloween idą do psychiatry lub do egzorcystów.
Bardzo ciekawe - a co gdy do egzorcysty udaje się dorosły człowiek?
Psychoanalityk doszukiwałby się może syndromu Edypa.
Mnie to nie przeszkadza. Będę czekał na egzorcystę w pobliżu Pałacu Kultury. *
* notka napisana pod wpływem usłyszanego w TV wywodu jakiegoś bardzo wykształconego człowieka.