Newsweek Polska Newsweek Polska
3331
BLOG

Pułapka Ryszarda C.

Newsweek Polska Newsweek Polska Polityka Obserwuj notkę 97

Okazało się, że łódzkiego mordercę trudno wykorzystać jako instrument w walce politycznej.
Informacja, że Ryszard C. przed wizytą w łódzkim biurze PiS odwiedził biuro Stefana Niesiołowskiego, rzuca nowe światło na sprawę jego mordu.


Dowodzi, że ten akt skierowany był nie wobec konkretnej partii, ale wobec całej klasy politycznej. Potwierdza to zresztą także ustalenie, że wcześniej Ryszard C. czatował przed siedzibą SLD na Leszka Millera.
Swój zamiar zrealizował w końcu wobec pracownika biura PiS, więc to partia Jarosława Kaczyńskiego może dziś rozgrywać całą sprawę politycznie. Może formułować swoją „łódzką deklarację”, może ubierać się w szatki ugrupowania, które jest obiektem „przemysłu nienawiści”.

Ciekawe jednak, jak by PiS reagował, gdyby ofiarą Ryszarda C. był na przykład Leszek Miller? Czy Jarosław Kaczyński przeprosiłby za nazwanie kiedyś SLD organizacją przestępczą?
Ale jeszcze ciekawiej byłoby, gdyby zastrzelony został Stefan Niesiołowski lub ktoś z jego ludzi. Co wtedy mówiliby bohaterowie naszego życia politycznego? Czy Jarosława Kaczyńskiego byłoby stać na złożenie kwiatów pod miejscem mordu? Czy Platforma Obywatelska sformułowałaby swoją „łódzką deklarację”?

To oczywiście tylko gdybologia. Ale takie ćwiczenia z wyobraźni czasem się przydają. Bo pomagają ocenić wiarygodność dzisiejszych pokojowych deklaracji. Choćby takich jak deklaracja łódzka PiS.

Piotr Śmiłowicz

► Czytaj inne opinie publicystów Newsweeka!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka