Newsweek Polska Newsweek Polska
1343
BLOG

Krzyża nie ma, problem został

Newsweek Polska Newsweek Polska Polityka Obserwuj notkę 7

Dopiero dziś widać, jak mocno zastępczy był problem krzyża na Krakowskim Przedmieściu.

To dobrze, że słynny krzyż z Krakowskiego Przedmieścia znalazł się w końcu tam, gdzie miał się znaleźć – w kościele św. Anny. Dobrze też, że do jego przeniesienia doszło bez rozgłosu. Protesty, jakie wywołała sierpniowa próba przeniesienia, całkowicie uzasadniały taki tryb postępowania.

Ale przeniesienie krzyża, a raczej to, że nikogo to już dziś nie obchodzi, pokazuje, jak mocno wykreowany był to problem. Bo to, że krzyż jest w kościele św. Anny, nie niweluje ostrego konfliktu politycznego, dzielącego Polskę. Nie wpływa na to, co ludzie myślą o katastrofie smoleńskiej. Nie ma też jednak żadnego związku z ewentualną decyzją o postawieniu w sąsiedztwie Pałacu Prezydenckiego pomnika ofiar katastrofy.

Różnica w stosunku do lata jest jedynie taka, że wtedy to krzyż był instrumentem używanym w tych wszystkich sporach. Stąd trafne są chyba opinie niektórych duchownych, że był wówczas po prostu profanowany. To jeszcze jeden argument na rzecz słuszności decyzji o przeniesieniu.

Przed prezydentem Bronisławem Komorowskim jest teraz jeszcze jedno zadanie, trudniejsze niż przeniesienie krzyża. Takie upamiętnienie ofiar katastrofy, by wszystkie strony uznały je za wystarczająco godne.

Oby prezydent mu podołał.

Piotr Śmiłowicz

»Czytaj inne opinie publicystów Newsweeka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka