nieliniowy nieliniowy
2129
BLOG

Giń długopisowy sataniuchu

nieliniowy nieliniowy Społeczeństwo Obserwuj notkę 91

Po obejrzeniu filmiku, na którym człowiek w masce dobija błagającego o życie policjanta skoczyłem na salon by troszku poczytać komentarzy. Ku swojemu zdumieniu odkryłem, że wszyscy jak jeden mąż cieszą się ze śmierci sataniuchów, którzy w swojej gazetce drukowali karykatury rozmaitych świętych tego czy innego wyznania. Ton salonowych wypowiedzi to słabo skrywana radość opatrywana zdaniami: doczekali się, kto sieje wiatr, należało się lewakom za wymachiwanie długopisem itd.

Teksty te wraz z komentami tworzą dość przekonujący obraz, który zatytułowałbym: żądza krwi. Otóż okazało się, że żądza krwi na salonie jest duża i aż dziw bierze, że np. Raczkowski jeszcze nie dostał kuli w łeb. 

Wyznam, że nie przepadam za cyrkiem lewactwa, genderami, małżeństwami z kózką i podobnymi, jednak katolicka radość mająca swe źródło w tym, że dwóch ludzi strzela z AK 47 w głowy nieuzbrojonym pracownikom redakcji to fenomen, którego się nie spodziewałem.

To z czym mamy tu do czynienia to sytuacja graniczna, stawia się bowiem znak równości pomiędzy zabiciem kogoś z bliska z broni palnej a zjadliwością pracy graficznej. Krótko mówiąc, mały obrazek dla większości ludzi tu jest  zbrodnią tej samej rangi co morderstwo.

Osobiście mam świadomość, że coś z tą całą francuską tragedią jest nie tak, zwłaszcza gdy przeczytałem o tym, że jeden z terrorystów zostawił na siedzeniu auta akt urodzenia, świadectwo maturalne i  album ze zdjęciami z dzieciństwa, jednak ofiary śmiertelne są faktem.

W tym miejscu zastanawiam się co jest przyczyną tego salonowego, a właściwie prawicowego (bo też komenty na niezależnej, wpolityce etc.), ledwo co skrywanego orgazmu. Czy to wynik zbyt wielkiej ilości obejrzanych filmów Tarrantino? Czy może boleść maluczkich nieudaczników rabowanych z kasy przez lewackich cwaniaków doznała satysfakcji zemsty? 

O! To słowo klucz - zemsta. Tak jak w dobrym kinie, dobrze opowiedziana zemsta z wielką ilością krwi na końcu powoduje podniesione ciśnienie krwi i nieznaczne fale rozkoszy tak tu krzyki radości i satysfakcji: sprawiedliwości stało się zadość! 

Mając świadomość prymitywnej mechaniki współczesnego kina, brutalnie pokazane morderstwo to mały mikroorgazm, obrzydliwym jest to tutejsze mlaskanie. Trudno bowiem o bardziej czarną satysfakcję niż satysfakcja z powodu zamordowania bezbronnego człowieka. 

No ale to przecież były sataniuchy… tak...?

W tym momencie upewniłbym się czy przypadkiem krzyżyk nad drzwiami wisi w odpowiedniej pozycji, bo może nie.

nieliniowy
O mnie nieliniowy

leniwy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo