Poloniusz Niemirowski Poloniusz Niemirowski
1242
BLOG

Dlaczego nie Lubię J Kaczyńskiego.

Poloniusz Niemirowski Poloniusz Niemirowski Polityka Obserwuj notkę 56



Nie lubię Jarosława Kaczyńskiego nie dlatego, że nie wygląda jak model i nie szprecha w 10 językach jak poliglota.

Nie lubię go z tego powodu, że zablokował scenę polityczną w klinczu walki sekciarskiej pomiędzy PO i PiS. (Nie sam oczywiście, powiem tylko,że PO zamiast partii rządzącej powinna zostać partią siedzącą.)

Dodatkowo zamiast dobrać sobie ludzi w sposób przemyślany i aktywy, wybiera sobie na bliskich współpracowników gładkich miglanców, którzy dobrze wypadają na tle politruków PO.

Zresztą to też nie jest najważniejsze. Dobór ludzi, kiedy pan prezes był premierem to po prostu jedna wielka pomyłka. Mniejsza już o ludzi osobiście uczciwych tylko nieudolnych, mianowanie agentów, ale zatrudniania jako ministrów ewidentnych prowokatorów, czy też osławionych pracowników reżimu sowieckiego w Polsce(pracowników PRL) to więcej niż błąd to głupota.

Fakt, że prezes największej partii politycznej w Polsce otrzymującej dotacje z budżetu, a są to duże pieniądze nie potrafi lub nie chce stworzyć systemy weryfikacji wewnątrzpartyjnej ludzi, którzy mają być mianowani na kluczowe stanowiska w rządzie lub partii to przejaw lekkomyślnej nieudolności.

Teraz jeśli chodzi koncepcje polityki zagranicznej. Owszem jest lepsza niż koncepcja PO, ale powiedzmy sobie szczerze każda koncepcja jest lepsza niż sposób prowadzenie polityki zagranicznej przez tą partię.
PO prowadzi politykę (przepraszam za wyrażenie) "gołej dupy" jest to polityka wystawianie rzeczonej "gołej dupy". Jak ktoś kopnie, to kopnie jak ktoś poklepie to poklepie, jak zerżnie to zerżnie i to jest ta cała polityka. Pokazuje to w jakim poważaniu PO ma Polskę  i interes narodowy.

Pan prezes ma co prawda koncepcję polityki zagranicznej szczególnie wschodniej polityki, ale jest to polityka kogoś kto z nikim się nie konsultuje, nie ma zaufanego trustu mózgów (specjalistów), którzy by mu tą politykę dostosowywali do rzeczywistych warunków.

W zamian mamy politykę formułowaną przez Giedroycia, to polityka wspierania narodów Związku Sowieckiego przeciwko Sowietom i Rosjanom jako wyrazicielom Rosji imperialnej. Polityka ta była mocno teoretyczna w chwili jej formułowania, ale ponieważ nikt nie wierzył, że Sowiety się rozpadną to nikogo to tak naprawdę nie interesowało.

Jednak w zaistniałej sytuacji, kiedy Litwa prowadzi politykę państwowego wynaradawiania Polaków obywateli litewskich i jest generalnie nastawiono wrogo do Polski (bez naprawdę dobrego powodu pozy ich ksenofobią i kompleksami), to nie można zamykać na to oczu.  I na dodatek pakować Polskę w przynoszącą miliony strat rafinerię Możejki.
   W Małopolsce wschodniej należącej do Ukrainie swój ohydny łeb podnosi hydra faszystów, którzy pochwalają czystki etniczne i powołują się na bohaterów - autorów rzezi wołyńskiej.

      Janukowicz jako prezydent Ukrainy, powstrzymywał takie organizacje przed zagarnięciem przestrzeni publicznej.
       I to on powinien być przedstawiany jako przyjaciel Polaków.  
       Zamiast wspierać Janukowicza, albo przynajmniej siedzieć cicho, Prezes truchta na Majdan by się dać sfotografować z faszystami i wrogami Polski, jak i cała plejada polskich tak zwanych polityków z bożej łaski.

To ma być ten mąż stanu?

     Polityka nasza wobec Ukrainy powinna polegać na głośnym wzywaniu do pokojowego rozwiązania konfliktu. A po cichu powinniśmy posłać trochę amunicja Ukrainie i zapewnić Putina, że rozumiemy jego aspiracje, i zobaczyć co nam mają do zaoferowania, może zniesienie embarga na jabłka, a może zniesienie embarga na mięso. I tak powinna wyglądać polityka zagraniczna.

     Poza tym nie podoba mi się, że J Kaczyński pozwolił pochować brata na Wawelu, rozumiem zasługi i zrozumiem, że Prezydent Kaczyński zginął na służbie, ale Wawel?  Miłość braterska nie powinna zastępować rozsądku, umysł męża stanu nie działa w ten sposób.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka