Wczoraj podczas programu lisa, były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że w dniach 10 i 11 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, pobrano ponad 200 próbek z miejsca katastrofy (jak zrozumiałem przez polskich prokuratorów z gruntu i części samolotu).
Podobno zostały przebadane w Polsce ?
Staram się, w miarę możliwości śledzić informacje związane z Tragedią Smoleńską, ale do tej pory słyszałem tylko o kilku próbkach pobranych przez Rosjan, które notabene są w Rosji.
Z tego co pamiętam w tzw. raporcie Millera, nie ma żadnego załącznika (proszę wskazać jeżeli taki jest) o badaniach na ponad dwustu próbkach.
Czytałem natomiast, że komisja Millera w tej kwestii oparła się w dużej mierze na badaniach i opiniach pirotechnicznych, zrobionych na kilku próbkach przez Rosjan. Co ciekawe, media donoszą o możliwości sfałszowania tej ekspertyzy. Prawdopodobnie, to właśnie te wątpliwości, spowodowały wyjazd polskich biegłych do Smoleńska.
Ps. Nie wiem czy pan Kwiatkowski kłamie a może mówi prawdę ? Dlatego proszę o informacje, załączniki, materiały, że w Polsce przeprowadzono ekspertyzy na ponad dwustu próbkach pobranych z gleby i wraku samolotu, w dniach 10 i 11 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku.
