Niech będzie pochwalony! Działo się, oj działo.
Wczoraj w Kruchcinie spotkałem kuzyna. Stanęliśmy sobie na skrzyżowaniu Jana Pawła II z Karola Wojtyły i gawędziliśmy o tym, jak to katolicy so w Ojczyźnie prześladowani, usuwani z życia publicznego, dyskryminowani i zaszczuwani. Nie mogliśmy jednak pogadać za długo, bo jako niezależnie myślący i postępujący ludzie musieliśmy wracać oglądać Konwencję PiS - gdyby się potem na spotkaniach naszych oddziałów Niezależnego Klubu Kibicowsko-Patriotycznego im. Pana Prezydenta Profesora ś.p. Tragicznie i Męczeńsko Poległego Lecha Kaczyńskiego do spraw walki z Unio, Rosjo, Niemcami, homopropagando, Tuskiem, ateizacjo, GW, TVN, gender, Cameronem, Owsiakiem, resortowymi dziećmi i koPOcz okazało, że nie oglądaliśmy, to mogłyby być kłopoty.
Od niedawna mam smartfona, którego kupiłem po taniości od syna sąsiada, który jest Kibicem Wyklętym w Warszawie i hurtowo handluje telefonami okazyjnie kupionymi na legalnych wyprzedażach. Trochę było z tym smartfonem problemów na początku, bo przychodziły do niego wiadomości typu "Aśka, mogę zajrzeć do Twoich notatek jutro przed kolokwium?", alem go zresetował i diabeł z niego uciekł. Na smartfonie mogę czytać tweety Pana Redaktora Pinejry, więc wiedzieliśmy z żono, że konwencja była gigantycznym sukcesem Naszego Zbawiciela Pana Premiera Prezesa Kaczyńskiego i ostateczno klęsko koPOcz, zwłaszcza, że wystąpił na niej Pan Prezydent Duda.
Rozmawiałem dziś o tym po Mszy Świętej z sąsiadem, który powiedział mi, że ateista Brzeski (niech go piekło pochłonie i szkoda, że owdowiał lata temu, bo przydałoby się, żeby jeszcze raz go takie nieszczęście spotkało) z tego podrwiwał, mówiąc, że tyle widzieliśmy budyniowo wspólnotę wszystkich obywateli i bezpartyjność. Co za ohydny język nienawiści i przemysł pogardy! Przecież inne partie nie reprezentujo Narodu. PiS to Naród i reprezentuje wszystkich, więc jeśli Pan Prezydent Duda pojawia się na konwencji PiS, to pojawia się u wszystkich Rodaków bez względu na partie i ugrupowania. Jak bezmózgim trzeba być lemingiem, żeby tego nie wiedzieć!
