Chyba nieunikniony. Koalicja z PSL nie da chyba dostatecznej siły do rządzenia z LK na karku, a na wyrozumiałość braci PO liczyć chyba nie może. Właściwie można uniknąć zarzutów o kumanie się z komuszkami wyłuskując z LiD dawnych kolegów z PD może z jakimś naddatkiem, ale wtedy trzeba już pewnie PSL doprosić.
Więc pewnie czysty POLiD. Dla JK to chyba nawet na rękę można bić jak w bęben i zbierać punkty na następne rozdanie.
Co do mnie to też mógłbym to znieść pod warunkiem osłabienia w efekcie lewicy i powrotu do rządu PiSu z mocnym PO w opozycji. I powstanie systemu dwubiegunowego. IMHO taki jest właśnie strategiczny plan tandemu Kaczyńscy-Tusk. Jak na razie nic temu nie przeczy.
Tylko czy oni to robią z własnej inicjatywy,czy na polecenie centrali w Langley?