Przez stulecia, Zachód, a więc także i Anglia były słusznie czy też nie, ale jednak symbolem wyższości cywilizacyjnej. To kraje zachodnie przez wieki były punktem odniesienia, to do nich porównywano barbarzyńskie zwyczaje innych niecywilizowanych ludów. Jednym z fundamentów, był szacunek do swoich zmarłych. Bardzo rozbudowana obrzędowość, nie tylko chrześcijańska była tylko jednym z przejawów troski o swoich pobratymców. W ostatnich dziesięcioleciach, zwłaszcza za czasów PRL, dalej postrzegano Zachód jak ziemię obiecaną. Pozostało nam to do dzisiaj. W mentalności przeciętnego Polaka Zachód jest miejscem gdzie można żyć normalnie, zarabiać normalnie, ludzie są sympatyczniejsi, podczas gdy Wschód, jest synonimem biedy, zacofania i zaściankowości. To co dzieje się w UK od śmierci Margaret Thatcher, pokazuje, jak dalece się mylimy.
Zezwierzęcenie Anglików jest widoczne w prawie każdym newsie dotyczącym śmierci brytyjskiej premier. Wyszukanie tych wulgarnych zdjęć w sieci zajmuje ok. 2 minut. Śmierć staje się dla nich igrzyskami, powodem do radości czy świętowania. Nazywanie byłej premier wiedźmą w dniu jej pogrzebu jest i tak jednym z łągodniejszych określeń. W Polsce takie hasła do dzisiaj są nie do pomyślenia.
Na tym tle, pogrzeb ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i zachowanie po jego śmierci Polaków wypada bardzo godnie. Naród potrafił się uczcić swoją stratę. W pierwszych dniach po jego śmierci, nikt lub prawie nikt nie mówił o nim i reszcie zmarłych źle, mimo nieraz skrajnie krytycznego stosunku do zmarłych. W polskiej cywilizacji nie do pomyślenia jest takie szydzenie z osób, które dopiero co odeszły z tego świata. Krytycy nieraz woleli zamilknąć chociaż na tę chwilę, która najbliższym i wszystkim zranionym śmiercią się należy. Był czas na przeżywanie bólu i żałobę.
Oczywiście to nie mogło trwać wiecznie, zdarzały się incydenty, ale zdecydowana większość zachowała się tak jak powinno się zachować społeczeństwo, aspirujące do roli lidera we współczesnym świecie. Wyraźnie chce zaznaczyć, że mówię wyłącznie o tym co działo się w tamtych dniach po 10.04.2010, nie tym co działo się później i dzieje się do dzisiaj.
Czy Polacy w całości popierali Lecha Kaczyńskiego? Oczywiście nie. Czy Polska scena polityczna jest skrajnie podzielona? Oczywiście tak. Mimo wszystko, potrafiliśmy godnie uczcić prezydenta. Brytyjczykami kierują najprymitywniejsze odruchy. Byle upokorzyć, byle zadać ból.
Kiedy następnym razem ktoś zapyta co to niby macie w tej Polsce czego my w Anglii nie mamy, odpowiem, że cywilizacje i kulture z której wiele możecie się nauczyć.
Bardzo smutnym jest fakt, że właściwie nie ma w mediach głosów nazywających ten żałosny spektakl tak jak należy to zrobić.
