Reżim Baszara Assada rozmawia z opozycją o rządzie przejściowym. Równie dobrze USA mogłoby rozmawiać z al.-Kaidą o pokojowym współistnieniu albo z Hitlerem o rządzie przejściowym i demokratycznych wyborach w III Rzeszy .
Baszar to masowy morderca i terrorysta, zniszczył swój kraj, żeby nie oddać władzy.
http://www.rp.pl/artykul/9133,1081687-Cud-w-Aleppo.html
Nikt rozsądny nie wierzy, że odda władzę w wyniku rozmów pokojowych. Niestety, po tym jak oddał broń chemiczną, cywilizowany świat nie ma interesu, żeby go obalić. Prawdopodobnie Baszar wygra wojnę albo będzie się ona ciągnąć przez lata, a Al- Kaida i inni ekstremiści już całkowicie pokonają siły umiarkowane.
Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na obrońców takich krwawych dyktatorów.
Jedni maja proste argumenty, jak bloger pod moim ostatnim wpisem:
„przecież jest i inna prawda o Syrii nie tylko ta którą nagłaśniają media syjonistycznego i imperialistycznego faryzejskiego nurtu, wystarczy umiejętnie poszukać na Gogle”
Takie bzdury mogą przekonać tylko zupełnych oszołomów. Jak fakty nie pasują do teorii, to znaczy ze są „syjonistyczne”. Genialnie proste. Jak się umiejętnie poszuka w Google, to z pewnością się człek dowie, ze Ziemia się wspiera na 4 słoniach
Inni są bardziej wyrafinowani. Czytałem trochę W. Łysiaka, niewątpliwie inteligentnego i oczytanego człowieka . Co mówi w sprawie Syrii? Mieszankę prawd, półprawd i bzdur.
Cos w stylu „Al Kaida, ekstremiści islamscy chcą wymordować chrześcijan i alawitów.” Itd. itp.
Czy to prawda? Prawda.
Czy gdybym powiedział, ze Hitler walczył z ludobójczym komunizmem, ze Armia Czerwona masowo mordowała niemieckich jeńców, ze Rosjanie niszczyli niemieckie miasta, mordowali cywilów i gwałcili niemieckie kobiety, że alianci zachodni bombardowali niemiecki miasta, zabijając tysiące kobiet i dzieci itd. , to byłaby to prawda? Tak
Prawda, ale nie cała prawda.
Chyba każdy rozumie, ze bez wspominania o zbrodniach Hitlera taki obraz II wojny byłby fałszywy.
A tak właśnie Łysiak i legion jemu podobnych pisze o Syrii: jak najgorzej o opozycji, utożsamiając ekstremistów w cala opozycją, To tak, jakby utożsamiać AL., AK i Armię Czerwoną, bo walczyły z Hitlerem.
A przede wszystkim Łysiak milczy o zbrodniach Assada i o tym kto doprowadził do wojny.
Nie powie, ilu Syryjczyków zmasakrował Assad w 2011 i 2012, i ile masakruje teraz. Nie usłyszycie o czystkach etnicznych, o torturowaniu dzieci i dywanowych nalotach na miasta.
Nie powie wam, ze kilku generałów i tysiące żołnierzy, a nawet premier Syrii w 2012 r. uciekło od Assada.
Zbrodnie Baszara doprowadziły do wojny. Opozycja tez popełnia odrażające zbrodnie. Ale trudno mówić o jednej opozycji –mamy Wolną Armię Syryjską, oddziały islamistow, Al -Kaidę, Kurdów, wreszcie zwykle bandy. Jak to na wojnie partyzanckiej. Ponadto różne odłamy opozycji walczą ze sobą
W Łysiak jest tu lustrzanym odbiciem pani Senyszyn, która powiedziała, ze partyzanci antykomunistyczni mordowali Polaków. Prawda? No prawda, tylko nie cała. Były takie przypadki. Ale przeciw komu walczyli? Skąd się wzięła "władza ludowa"? Czy też mordowała Polaków? Tego pani Senyszyn nie powie…
Podobną metodę Łysiak zastosował pisząc o Ukrainie w „Do Rzeczy” tydzień temu. Wg niego opozycja to sami banderowcy. Czy sa tam jacyś ludzie, którzy nie są banderowcami, którzy są przyjaźnie nastawieni do Polski? Czy Janukowycz jest w porządku? Nie wspomina o tym ani słowem
Pamiętam co J. Nowak- Jeziorański pisał o konfliktach na pocz. lat 90 np. w Przemyślu –wg niego widać tam było rękę Kremla, ktory chciał skłócić Polaków i Ukraińców.
W. Łysiak niewątpliwie pośrednio broni bestialskiego reżimu w Syrii, czyli stoi po stronie ludobójcy, wspieranego przez Rosję. Dba o to, byśmy patrzyli na Ukrainę tak, jak Kreml by chciał. Nie zawsze kłamie, czasem mówi prawdę, tylko niecałą.
Chciałby zapewne, żebyśmy nie mieszali się w „wewnętrzne sprawy” dyktatur, żeby psychopaci mogli swobodnie mordować swoich rodaków.
Krotko mówiąc, W. Łysiak uprawia zręczną propagandę, nie wiem, czy wierzy w to co pisze, czy nie, ale na pewno jest to zbieżne z interesami Kremla. Uważam więc, ze zasługuje na order. Od Putina.