sielakos sielakos
72
BLOG

Zrozumieć naturę ateizmu.

sielakos sielakos Rozmaitości Obserwuj notkę 33

Minął już jakiś czas od kiedy napisałem coś na temat ateizmu. Ostatnio nie czuje się pewnie pisząc na ten temat. Nie chodzi tutaj o moje wahania poglądów czy coś w tym rodzaju. Ja po prostu staram się pisać od serca. Oczywiście nie zawsze mi to wychodzi, a jeśli już to zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to zawsze ciekawe. Przeważnie pewnie jest to nawet nudne, bo ile można pisać o własnych przemyśleniach. Mógłbym wprawdzie komentować częściej wydarzenia z Polski i ze świata, ale nie czuje powołania do roli komentatora.

Pisanie pomaga mi uporządkować moje myśli i pisząc tego posta doszedłem do odpowiedzi na mój brak twórczego natchnienia w kwestiach ateizmu, że tak się o tym wyrażę. Ostatnimi czasy zmieniłem się znacznie. W tym także jako ateista. Myślę, że zrozumiałem naprawdę czym jest ateizm, dlatego też nie mam potrzeby tak jak dawniej jego szerzenia. Znaczy nigdy nie chciałem nikogo nawracać, ale chciałem się dzielić tym co według mnie słuszne poprzez pisanie o tym.Teraz jednak nie mam takiej potrzeby, a raczej zmieniła ona swą naturę.

Niechętnie to przyznaję, ale mimo tego, że nie byłem już dłużej katolikiem, przez długi czas jeszcze jako ateista miałem nawyki z mojej byłej religii. W tym też potrzebę bycia częścią większej grupy wiernych i tendencje do szerzenia moich przekonań w typowo religijny sposób. Tak też więc postępowałem w przypadku ateizmu. Pisałem o nim jako prawdzie oświeconej, czymś pewnym bez potrzeby dowodzenia tego. Tak jednak przecież nie jest. Nie na tym polega ateizm. Ja oczywiście o tym wiedziałem, ale nie potrafiłem tego do końca zrozumieć.

Z czasem jednak nawyki z poprzedniej religii zanikają i teraz już wiem, że źle robiłem. Ateizm polega na poddawaniu wszystkiego pod dyskusję i nie braniu niczego za pewnik, nawet samej idei nie istnienia bogów. Nie należy nic przyjmować jako prawdę objawioną, bo to jest droga religii. Ateizm powinien opierać się na faktach, a te mówią nam o tym, że nie wiadomo jak jest naprawdę.

Dlatego też ateizm nie jest jak to niektórzy twierdzą wiarą w nieistnienie bogów, a brakiem wiary w ich istnienie. Nie są to dwie równoważne sobie terminy, ponieważ ateista nie twierdzi, że bogów nie ma, on tylko twierdzi, że w nich nie wierzy, bo nie ma na ich istnienie wystarczających dowodów.

Nie jest to jednak postawa słaba, która dopuszcza z takim samym prawdopodobieństwem istnienie bóstw, jak ich nie istnienie. Ateista stwierdza, że z dużym prawdopodobieństwem bogowie nie istnieją, a więc takie przyjmuje złożenie w życiu. Nie ma na to nigdy jednak dowodów i zawsze o tym pamięta, ponieważ ateizm nie jest wiarą.

 

sielakos
O mnie sielakos

egoista,cyniczny,wulgarny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości