kemir kemir
568
BLOG

Polaku, masz wybór!

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 32

Czy chciałem żeby PiS straciło władzę? Tak. Zdecydowanie.
Czy chciałem żeby PO wygrała/utworzyła rząd? Nie. Zdecydowanie.
Czy chcę aby PO straciła władzę? Tak. Zdecydowanie.
Czy chcę aby PiS wróciło co władzy? Nie. Chyba, że wróci do swoich prawicowo-konserwatywnych korzeni.
Czy są inne realne opcje? Nie.


Niektórzy mówią, że to nazywa się być w czarnej d. Nie do końca. Jest Konfederacja, którą poparłem, popieram i zamierzam popierać. Jest Poseł Grzegorz Braun, za którym wielu Polaków stoi murem i który - gdyby mógł i chciał - prawdopodobnie zgromadziłby w Warszawie więcej ludzi, niż zwiózł PiS na "Protest Wolnych Polaków". Zgromadziłby bowiem prawdziwie wolnych Polaków, nie tych "wolnych", co to dali sobie nałożyć na twarze kagańce, jak barany dali się pędzić do kłucia igłą z "narodową" i "patriotyczną" szczepionką i dali się przeganiać z parków i lasów przez nadgorliwą policję, urządzającą sobie polowania na "groźnych przestępców" nie przestrzegających kwarantanny albo nie noszących kagańca. Dlatego nadchodzi czas policzenia się wolnych Polaków,  którzy nie identyfikują się z żadną polityczną sektą i nie podoba im się "zjednoczony front chanukowo- covidowo - wojenno - eurokołchozowy".


Coraz bardziej staje się jasne, że wobec zawłaszczania państwa naprzemiennie przez dwie polityczne sekty, jedyna nadzieja dla Polski jest w elektoracie, który istnieje i jest liczny, ale formalnie nie wyodrębniony. Połączone siły prawdziwie wolnych Polaków z tymi, którzy wiecznie głosują za tzw. "mniejszym złem", czyli demonem, śmiertelnym rakiem polskiej polityki okrągłostołowej, mają wielki potencjał z powodzeniem równoważący wrogi Polsce elektorat Tuska i wiernopoddańczy elektorat Kaczyńskiego. Wyniki wyborów pokazują, że istnieje wielka grupa głosujących, niezadowolonych ze swych decyzji wyborczych już podczas wrzucania kartki do urny, tak naprawdę od lat tkwiących między młotem a kowadłem, w beznadziei wojny polsko - polskiej rozgrywanej przez dwa szkodliwe dla Polski gangi. Te wszystkie patetyczne hasła, hasełka, slogany, to uświęcanie i legendowanie Adamowiczów, Kamińskich i Wąsików, te puste opowieści o Polsce, o Polakach i ich dobrostanie, to tylko teatralna kurtyna, za którą kryje się tylko brutalna i gorzka gra pozorów, w której chodzi tylko o jedno: kto będzie przez cztery lata wyciskał z soki z Polski i eksplorował "ciemny" lud tubylczy.


Historia po raz kolejny zatacza koło. Przez całe wieki pokazujemy światu, że jak nikt inny potrafimy walczyć o niepodległość, ale też jak nikt inny nie umiemy jej zatrzymać. Bohaterowie walki o wolną Polskę, których mamy cały chlubny poczet, oddawali za Ojczyznę życie. Przelewali krew, oddając jej ostatnią kroplę -  zawsze w walce z wrogiem. Ów wróg zabierał im życie, ale nie był w stanie zabrać im ducha. My natomiast, współcześni Polacy, zachowujemy się dokładnie odwrotnie: zachowujemy życie, ale oddajemy dusze, dając się uwikłać w wojnę politycznych gangów, nazywając to - o zgrozo - patriotyzmem. Jedni w biały dzień kradną nam  prawo, wprowadzając zamordyzm nazywany praworządnością/unijną nowoczesnością, drudzy ukradli nawet wolnościowe hasło i Orła (kojarzonego z rudą wroną), lekceważąc fakt, że jest to symbol ważny dla wszystkich Polaków, nie tylko dla pisowskiej sekty. Miesza się sacrum z profanum, czy to jako gloryfikowanie zamordowanego prezydenta Gdańska będącego oszustem i przestępcą, czy jako wynoszenie na równi z Bohaterami AK szefów służb, które gorliwie goniły covidowych "zbrodniarzy", a których z powodu pychy i nieporadności nie potrafiło się ochronić przed zemstą Tuska.


Jedni i drudzy kradną wszystko jak popadnie, odwracając pojęcia i nazywając tych, co nie z nimi, zdrajcami i odszczepieńcami (nomen - omen). I tak, po kawałku oddajemy to, co najcenniejsze bez walki. Wstyd i hańba. Warto sobie to przemyśleć... i powiedzieć głośno: WON!

kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka