Dewiza polityki Rosji wobec całego świata krótką jest i konkretną: nie paktujemy z nikim, koniec, kropka. Możecie sobie o nas opowiadać różne pierdoły, nam to nie przeszkadza, na zdrowie. Traktujemy poważnie własne państwo i własną władzę, wprawdzie wdaliśmy się w jakieś zbędne duperele typu wybory, niech wam już wiszą te światełka na naszej choince, ale generalnie: nie macie u nas czego szukać, nie fikajcie.
Kobiety z tego całego Pussy, dostały dwa lata łagru, bo naruszyły przestrzeń zarezerwowaną dla państwa rosyjskiego. Swoją piosenkę mogły wykrzyczeć na Placu Czerwonym i włos z głowy by im nie spadł. Ale weszły do cerkwi, naruszyły wody terytorialne, a Cerkiew przez władze jest traktowana poważnie. Tak, jak dobry traktor przed siewami.
W Polsce oczywiście: ale numer, tak pokrzywdzić biedne dziewczyny. Choć komentatorzy sami nie wiedzą jak równocześnie i siedzieć w norze i łeb z niej wystawiać. No, bo przecież: jeśli taki demokrata i przyjaciel Polski Putin sadza do pierdla laski, to pewnym jest, że i nas za to szczanie do zniczy i robienie jaj z krzyża by posadził. Nie pozwoliłby pewnie na wtykanie flagi w gówno.
Czyli – satrapa! Ale: nie satrapa, bo demokrata. Ale zresztą nie ma co sobie głowy zawracać, bo w powiecie głogowskim rządzi sitwa pisowska, a w Stanach murzyna pobili.
Rosja traktuje się bardzo poważnie i tu mnie trochę zazdrość ogarnia; tam jest jasny plan, strategia i zero dyskusji o rudymentach. Jak to się dzieje, że światowym terrorystom nie kwapi się do uprowadzania rosyjskich samolotów, jak to jest, że tacy somalijscy piraci straszą Rosjanami wieczorem swoje dzieci w domach?
Tak to się dzieje.(Uwaga, dość drastyczne).
Rosja nie paktuje, Rosja nie płaci okupów, Rosja najpierw zabija, a później rozmawia. Zarówno Cerkiew jak i te baby z Pussy są jej narzędziami. Wszystko pracuje idealnie, najwyżej czasem trzeba coś podregulować. Kosmetycznie. Bo jak - jeśli nie kosmetyką - wyjaśnić wyrok dwóch lat?!