Tytuł w zasadzie wyjaśnia wszystko. Im bardziej red. Gmyz jest na cztery łapy kutym starym wróblem, tym bardziej na plewy wzięty został. I to wcale nie siepacze Gmyza sięgli. I nie, że racji nie ma. Zwyczajny, własny szef najpierw puścił mu tekst, potem napisał, że "to była pomyłka", potem tę "pomyłkę" wycofał z sieci. A że wróble nie mają łap? Mają, mają!
Ciekawym, co zespół Rzepy na to.
No i Wiodący Publicyści Rzepy, wiadomo, też ciekawe, co oni na to. A już najbardziej ciekaw jestem opinii red. Skwiecińskiego.
Tydzień do namysłu?