Largo Largo
311
BLOG

Japonia dzien trzeci - Hiroszima - wolanie o pokoj

Largo Largo Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Dziesiaj udalam sie do Hiroszimy. Szybkie pociagi pozwalaja na przemieszczanie sie nawet na odlegle dystanse. Hiroszima - nie wiem czy  nie najwaznieszy punkt programu mojej podrozy. Odkad obejrzalam szescio odcinkowy serial o Oppenheimerze - uznawanym za tworce bomby atomowej, zaczelam wiecej na jej temat myslec. Jak to mozliwe, ze czlowiek byl zdolny stworzyc tak okrutna bron, a co wiecej, posunal sie do jej uzycia? Oppenheimer byl fizykiem i wykladowca na uniwersytecie. Dlaczego Oppenheimer wygral konkurs Amerykanow na rozpoczecie badan nad bronia atomowa? Chociaz byl on dobrym fizykiem, to wcale nie najwybitniejszym. To, ze objal on przewodnictwo nad grupa najlepszych swaitowych naukowcow wynikalo owszem z jego wiedzy fizycznej, ale przede wszystkim z umiejetnosci organizacyjnych i pedagogicznych. Przedstawiciel Armii US odpowiedzialny za zwolanie grupy naukowcow pracujacych na rzecz USA  w celu opracowania bronii nuklearnej, wybral Oppenheimera, gdyz umial on wytlumaczyc zolnierzowi amerykanskiemu reguly fizyczne oraz byl doskonalym motywatorem i przewodnikiem grupy (byl naucycielem uwielbianym przez studentow). Prace nad bomba atomowa rozpoczely sie w momencie, kiedy Amerykanie dowiedzieli sie o odkryciach niemieckich naukowcow dotyczacych mozliwosci rozszczepiania uranu. Skonstruowanie bomby atomowej z uzyciem uranu byla wtedy tylko kwestia czasu. Oppenheimer marzyl o slawie i osiagnieciach naukowych przez cale zycie. Niestety byl "tytlko" nauczycielem. I nagle szcescie usmiechnelo sie do niego. Swoje zdolnosci mogl wykorzystac w "wielkiej" sprawie. Ameryka poswiecila olbrzymie pieniadze na stworzenia malego miasteczka nieopodal New Mexco - bazy dla naukowcow i ich zon. Nota bene ostatecznie Oppenheimerowi wraz jego grupa udalo sie skonstruowac bombe juz po zakonczeniu II wojny swiatowej. Wydawalo sie wowczas, ze prace poszly na marne. Okazalo sie jednak, iz Japonia probuje dominowac na Dalekim Wschodzie. Od lat 20 dwudziestego wieku toczyla ona bowiem wojny z otaczajacymi ja krajami. W czasie drugiej wojny swiatowej wsparla ona Hitlera. Odpowiedzia na to byly resktrykcje jakie zastosowala wobec niej Ameryka, m. in. takie jak zamrozenie kont bankowych. Japonia zaatakowala Ameryke pod Pearl Harbour w 1941 roku w walkach o wplywy na Pacyfiku. W odpowiedzi na to 6 sierpnia 1945 roku Ameryka uzyla swego nowego odkrycia zrzucajac bombe atomowa na Hiroszime. Stalo sie to o godzinie 8:15 rano....

Przedstawilam krotka historie, poniewaz to ona wlasnie sprowokowala mnie do odwiedzenia Hiroszimy. Oppenheimer, kiedy zobaczyl film 'zwyciezcow' ze skutkow dzialania swojej pracy, wycofal sie z dalszych badan. Zniszczone doszczetnie miasto, cienie ludzkie na chodnikach (bo tyle po nich pozostalo), spalone ciala, tych ktorzy przetrwali. Amerykanie nie poprzestali jednak na tym. Dla niektorych film z miejsca tragedii byl tylko filmem pogladowym, doswiadczalnym, powstala bowiem dalsza mysl - zniszczyc jednym nacisnieciem guzika nie tylko miasto, lae caly kraj - stworzyc bombe wodorowa. Tak, ona juz istnieje, cos okropniejszego od tej zrzuconej na Japonczykow czeka na niepokornych...

Hiroszima jest teraz miejscem prosb o pokoj. Spotkalam tam ludzi z calego swiata. bialych, czarnych, zoltych... Oby nigdy wiecej nie zrzucono bomby. Ale one wciaz powstaja. Sa karta przetargowa i wyrazeniem sily krajow, ktore sa w ich posiadaniu. Te, ktore juz te bombe maja jak: Ameryka, Wielka Brytania, Pakistan, Indie, Francja, Izrael, Rosja nie chca, by w jej posiadanie weszly inne panstwa. Mowia, ze przeciwdzialaja rozwojowi broni nuklearnej na swiecie, ale same wciaz prowadza badania nad jej udoskonalaniem. Sila zasiegu, sposobami transportowania do miejsca eksplozji.

A w Hiroszimie dzieci wieszaja zurawie - symbol pokoju. Japonia nie byla bez winy. Chciala dominowac nad panstwami ja otaczajacymi , tworzyc mocarstwo, rozwijala sile militarna, wiekszosc cywili byla angazowana w prace dla wojska w produkcje broni, odziezy zywnosci. Ale... tak bylo od wiekow silniejsze panstwa dominowaly otaczajace je panstwa slabe, ale teraz te wplywy 'silniejszych' nie sporowadzaja sie tylko do stref sasiedzkich, ale swiatowych. Powstaje jedno imperium - nie wiele...

Na marginsie

Z doswiadczen jazdy shinkansenem - super szybkim pociagiem.

W kulturze japonczykow wynikajacej prawdopodobnie z religi medytacyjnych wynika zamilowanie do ciszy. Kulturalni Japonczycy nie krzycza. Co wiecej z radoscia zobaczylam dzis jadac do Hiroszimy napis  na siedzeniu: ' Wagon ciszy" - prosimy pasazerow o zachowanie ciszy, wyciszenie telefonow komorkowych i wykonywanie rozmow poza wagonem w miejscach do tego przeznacznych. Cisza jest powiszechna. Zwiedzajac swiatynie i sanktuaria wczoraj takze ja z luboscia  dostrzeglam. Jadac do Hiroszimy w spokoju sluchalam wlasnych mysli. Jakze wspaniale poszanowanie dla innych. Zachowanie przestrzeni, wolnosc, brak dominowania za wszelka cene. Tak, cechy takie jak: szacunek dla drugiego, grzecznosc, pracowitosc, dokladnosc to cechy gleboko zakorzenione w kulturze Japonczykow. Choc niestety widac, ze jak i w innych spoleczenstwach swiata, pozytywne wartosci sie dewaluuja wsrod mlodych Japonczykow takze.

Wracajac do ciszy w pociagu. W drodze powrotnej mialam okazje siedziec nieopodal pary turystow z dwojka z Australii. Standard wychowania dzieci w Australii jest totalnie odwrotney od japonskiego. Tutaj 'nie zabija sie dzieciecego ducha' pozwalajac dzieciom na glosne zachowanie, ekspresje emocji, robienie tego, czego chca. Bycie 'shy' czyli cichym jest wrecz nieakceptowane. Matka, o ktorej dziecku mowi sie, iz jest ciche za kazdym razem zaprzecza z oburzeniem. Australijskim rodzicom w pociagu, choc bardzo chcieli, trudno bylo naklonic dzieci do zachowania spokoju i mowienia szeptem. Bo to zupelnie inna kultura.....

 

Nie wiem tez jak Japonczycy nie dostaja klastrofobii w tych ich tunelach i podziemnej czesci miasta. W Osace jest ich bardzo wiele. Dzis szlam jednym z nich w poszukiwaniu pewnego miejsca i powiem szczerze bardzo mnie to irytowalo. Nie moge sobie wyobrazic jak dzien w dzien mozna zycie spedzac w odizolowanym od swiata biurowcu, do ktorego zmierza sie przez tunel od pociagu, ktory takze jedzie poprzez tunel....

Choc z drugiej strony moze to i dobrze, gdzyz te miejsca maja  klimatyzacje. Lato w Japonii, zwlaszcza w srodkowej jej czesci jest bardzo gorace i wilgotne. Powietrze 'stoi', pot leje sie strumieniam. Nieodlacznym elementem wyposazenia Japonczyka o tej porze roku jest maly reczniczek na karku lub glowie.

 

Nigdy wiecej Hiroszimy!

 

 

 

Largo
O mnie Largo

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości