Ortodoks Ortodoks
411
BLOG

Rusza spis niewolnków.

Ortodoks Ortodoks Polityka Obserwuj notkę 2

Za dwa dni rusza spis niewolników dla zabawy i niepoznaki zwany spisem powszechnym ludności i mieszkań. To, że jest on powszechny jest oczywiste, ale spis czego to jest, to już ustawodawca raczy sobie robić przysłowiowe jaja.
Ludności? No pewnie, że ludności ale jakiej ludności? Po co w ogóle spisywać ludność? Czy tylko mi kojarzy się to z jakimś remanentem tudzież przeglądem trzody chlewnej?
 
Państwu nie wystarcza zwykłe obrączkowanie „obywateli” peselem, ale trzeba jeszcze raz na dekadę sprawdzić co ci „obywatele” porabiają. Gdzie mieszkają, jaki mają stan cywilny, jakimi mówią językami, a nawet jakiej są narodowości. W kontekście narodowości ja w każdym razie bez wahania zaznaczę* „amharska”. Tak, jest taka narodowość. Nie wiem co to takiego, ale sobie zaznaczę. A co mi tam. Zresztą może pójdę na całość i poproszę rachmistrza aby mi zdefiniował co takiego ta narodowość. Ciekawe co powie. Ale może zrobi mi się szkoda gościa, to mu odpuszczę. Przecież jemu tylko spisać kazali. Narodowość amharska (i wiele innych ciekawych) jest przynajmniej w internetowym formularzu samospisu.
Bo teraz „obywatelu” możesz spisać się sam. Logujesz się w sieci i spowiadasz z czego trzeba. Ciekawe w jaki sposób mam udowodnić przybyłemu rachmistrzowi, że spełniłem już swój „obywatelski obowiązek”? Na pewno są na to jakieś procedury.
 
Niektórzy cieszą się jak małpa kitem tą nowinką. Mówią, że fajne mamy i nowoczesne państwo, bo takie internetowe. I jak zwykle ginie w tym wszystkim pytanie „po co to wszystko?” Bo ja naprawdę nie mam bladego pojęcia.
 
Jeszcze gorsze jest to, że tak upokarzająca farsa tylko nielicznym wydaje się być upokarzająca. Większość się przyzwyczaiła i nie ma nic przeciwko. Cisza i spokój (na całym S24 w ostatnich miesiącach ledwie 60 notek z takim tagiem) panująca w mediach tylko to potwierdza. Ludzie szybko przyzwyczajają się do plucia im w twarz.
 
Gdyby zaś komuś jednak przyszło do głowy być przeciwko spisowi, to państwo (to fajne i internetowe) przestaje być fajne i wsadza do paki. Uprzednio wyciskając z nas niezbędne odpowiedzi. I właśnie ten fragment rzeczywistości ujawnia prawdziwe oblicze państwa.
 
Miłego spisywania zatem życzę drodzy bracia w niewoli.
 
*gdy zapytano mnie o to przy ostatnim spisie odmówiłem odpowiedzi – skończyło się tak, że ankieter sam wpisał „polska”, bo chyba nie chciał mi i sobie robić problemów

 

Ortodoks
O mnie Ortodoks

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka