Po sporach o za-właszczanie żałoby narodowej, postanowiono o podjęciu kroków w celu jej u-właszczenia.
Pomysłodawcy zwracają uwagę na wyjątkową częstotliwość żałób w Polsce, które nie pozostają bez wpływu na zachowania inwestorów. Wprowadzenie żałoby na giełdę mogłoby być ich zdaniem sposobem na uspokojenie rynków. W przeciwnym razie - mówią inicjatorzy - Polska postrzegana będzie jako kraj nienowoczesny, zorientowany na przeszłość zamiast przyszłość, fundamentalny, żeby nie powiedzieć: stanowiący ostoję ciemnogrodu.
Na pytanie, czy nie jest to ingerowanie państwa w intymność obywateli, pomysłodawcy zwracają uwagę na dwa aspekty. Po pierwsze - to nie państwo, ale rynek przejmie kontrolę. Po drugie, zinstytucjonalizowanie tego wpływu uzdrowi publiczny dyskurs, w którym do tej pory żałoba podlegała czynnikom osobistym, emocjonalnym - zdecydowanie nie merytorycznym. Oddanie procesów społecznych pod obiektywny dyktat rynku ma więc pozwolić na zobiektywizowanie i racjonalizację żałoby. Także na zdemaskowanie tych, którzy chcieliby na żałobie zbić polityczny kapitał - nie będą nadużywać prawa do okazywania żalu, jeżeli prawo to będzie reglamentowane.
Jak by to mogło wyglądać w praktyce - jeszcze nie wiadomo. Pomysłodawcy uspokajają jednak, że mają gotowe rozwiązania, których nie zdołali wykorzystać w branży hazardowej.
Mówi się, że każdy mógłby zakupić akcje żałobne dowolnej postaci publicznej albo grupy. W przypadku, gdyby nadeszła odpowiednia żałoba, ilość nabytych akcji określałaby prawo akcjonariusza do okazywania żałoby. W tym: wypowiedzi publiczne, strój, dni wolne od pracy. O pochówku decydowałoby walne zgromadzenie akcjonariuszy. Rodzina czy dostojnicy kościelni mieliby głos wyłącznie w proporcji do własnych udziałów. Rozwiązanie takie nie powinno budzić sprzeciwu, jako że przypomina zaakceptowany powszechnie model dobrowolnych ubezpieczeń.
Nadrzędnym celem proponowanych rozwiązań jest dbałość o stabilny pozytywny wizerunek Polski w świecie - podkreślają pomysłodawcy. Ugiełdowienie żałoby to automatycznie otwarcie jej na zagraniczny kapitał. A dzięki temu szansa na poprawę naszych stosunków z sąsiadami. Od początku roku wiadomo już, że Rosjanie bardzo zainteresowani są przejęciem pakietu kontrolnego nad wszelkimi wydarzeniami upamiętniającymi mord katyński.