Oszołom 404 Oszołom 404
2314
BLOG

Przyszłość ma na imię Kolska!

Oszołom 404 Oszołom 404 Polityka Obserwuj notkę 49

Odwołuję to, co napisałem w poprzednim poście. Andrzej Duda nie wygra 2 tury wyborów. Przegra w niej z dość prozaicznej, ale i częstej w polityce przyczyny - Jego sztab wyborczy "obsiedli" amatorzy.

Nie wiem kto wymyślił hasło "Przyszłość ma na imię Polska". Czy był to uczeń 3 klasy liceum, czy może ktoś wstawiony, a może jakaś piąta kolumna?
Hasło jest kompletnie pozbawione sensu. Zbliżone dawne hasła SLD miały sens. "Dom wszystkich Polska" mówiło o tolerancji. "Wybierzmy przyszłość" zachęcał do grubej kreski i zapomnienia o przeszłości. Czy jakikolwiek sens ma "Przyszłość ma na imię Polska"? Poza tym, że "fajnie brzmi" nic za sobą nie niesie. Moje hasło "Przyszłość ma na imię Kolska" ma już głębszy sens. Aczkolwiek także jest ułomne. Nikt spoza Warszawy go nie zrozumie, bo nie wie, że na Kolskiej w Warszawie znajduje się izba wytrzeźwień. Między mną, a sztabem Andrzeja Dudy różnica jest jednak taka, że ja wiem, że moje hasło jest niezrozumiałe (poza Warszawą).

Kiedyś podczas szkolenia z kampanii kolega z KoLibra pokazał amerykańskiemu wykładowcy nową ulotkę KoLibra z równie pustym hasłem "Łączy nas wspólna idea". Wykładowca po przetłumaczeniu mu sloganu zapytał tylko "what the f..k is the idea?" (właściwie jaka to idea?) i kazał ulotkę wyrzucić.

Dobre hasło poza tym, że posiada sensowny przekaz powinno być też zwięzłe, trudne do przekręcenia w coś śmiesznego, oraz dokończone. Przykładowo hasło "Razem możemy więcej" można łatwo ośmieszyć dopisując na końcu "nakraść".

Zostawmy hasło. Wszedłem na uruchomioną stronę kandydata i pokazał się klip. Także amatorski. Kandydat mówi, że chce dbać o naród. W tym samym momencie materiał video pokazuje Jarosława Kaczyńskiego i widz już wie, kto jest narodem, o który chce dbać kandydat, (a Szkło Kontaktowe to puszcza wieczorem). Po zakończeniu materiału wideo pokazują się sugestie youtube podobnych klipów a na 1 miejscu Durczok w tle z Dudą, którego to klipu nie odpalałem. W skrócie - marketingowe przedszkole. 

Jednak strzelanie sobie w stopę przez sztab złożony z amatorów nie jest tu najgorsze. Najgorsze są pewne mechanizmy panujące w partiach politycznych, ale także w korporacjach. Otóż szef sztabu gdy jego ludzie coś zepsują, będzie uparcie twierdził, że czarne jest białe. Przecież nie przyzna się, że ma amatorów i coś schrzanił, bo przecież sam ich zatrudnił i straci posadkę. W korporacji także kierownicy kryją często słabych pracowników, których sami zatrudnili. 

Z autopsji wiem też, że za kampanię w partiach politycznych często odpowiada nie ten, który ma o tym pojęcie, ale ten, który głośniej krzyczy, że jest niesamowitym spindoktorem i przekrzyczy lepszych od siebie. Wszelkie krytyczne uwagi na temat kampanii będą nazywane przez sztab hejtem konkurentów.

Zatem kolejne moje przewidywanie jest takie, że PiS przegra to, co było do wygrania i kandydat Duda ze wsparciem amatorskiego sztabu przegra w 2 turze wyborów. No chyba, że celem nie było zwycięstwo, ale tylko wykreowanie nowego nazwiska za pomocą darmowego czasu antenowego, jak to robią Jarubasy, Ogórki i inne Wilki.  

Duda ma jednak coś, co nie jest tak powszechne wśród kandydatów, co zawodowcy nazywają chęcią zwycięstwa lub "fire in the belly", a czego nie ma ani kandydatka SLD, ani kandydat PSL, ani Anna Grodzka, ani Korwin, ani Komorowski, ani Kaczyński. (Ma go za to trochę Kukiz, ale nie ma zaplecza.)

Duda mógłby wygrać te wybory... ale nie z tym sztabem. I obawiam się, że prezydent Duda byłby niewygodny dla Jarosława Kaczyńskiego.

Jeśli dostałeś banana, to najprawdopodobniej za chamstwo, wulgaryzmy, atak ad personam, lub stosowanie jednej z wymienionych tu sztuczek: Erystyka Erystycznych nie obsługujemy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka