Kristo Kristo
3158
BLOG

Prawdziwy sens podatku dochodowego na przykładzie USA

Kristo Kristo Polityka Obserwuj notkę 0

 

Komu służy podatek dochodowy?

Gdzie w przepisach prawa, czy Konstytucji wpisany jest obowiązek płacenia podatku dochodowego? Sięgnijmy może do najstarszej istniejącej obecnie demokracji świata. Stany Zjednoczone, zdają się być jeszcze wielu osobom ostoją wolności, praw i swobód obywatelskich. Czy aby na pewno?

Trwające od dziesięcioleci spory dotyczące obowiązku lub jego braku, płacenia podatku dochodowego od pracy osób, nie korporacji, wielokrotnie kończyły się szeregiem spraw sądowych z nieodmiennymi orzeczeniami Sądu Najwyższego wyraźnie stwierdzającymi, że 16-ta poprawka do Konstytucji USA nie daje żadnych nowych praw do nakładania podatków. Nigdzie nie jest wyraźnie napisane o takowym przymusie. W Konstytucji USA jedyny zapis tego rodzaju dotyczy tylko i wyłącznie podatku od dochodu korporacji, nigdy zwykłych obywateli. Po drugie podatek dochodowy pobierany od zwykłych ludzi musi być rozkładalny na poszczególne stany i ich obywateli, a niestety nie jest. Smaczku sprawie dodaje fakt wygrania dziesiątek spraw przez obywateli amerykańskich oskarżonych przez ich Skarbówkę (IRS – Internal Revenue Service) o nie złożenie rocznego zeznania podatkowego, czyli podejrzenie zatajenia dochodu, od którego z kolei nie ma obowiązku płacenia podatku, bo dotyczy on jedynie korporacji. Tak zamyka się koło absurdu, działań rządów wmawiających obywatelom konieczność odprowadzania podatku dochodowego. Państwa istniały i dobrze sobie radziły przed XX - wiecznym wynalazkiem tej formy opodatkowania.

W wieku XIX 90 % pracujących była na swoim, spełniając się mniej lub bardziej w niezależnych zawodach, a tylko 10 % uzależnionych było od posad państwowych i korporacyjnych, będąc na czyimś garnuszku. Obecnie te proporcje są dokładnie odwrotne, a sam ten fakt nie wróży zbyt dobrze ani wolności, ani demokracji.

Przecież istnieją dziesiątki rodzajów innych podatków, z których praktycznie finansowane są wszelkie potrzeby organizmu państwowego. Głównie chodzi o podatki przymusowe, np.: akcyza na paliwie, czy alkoholu, VAT itd. Prędkość namnażania liczby takich podatków rośnie proporcjonalnie do „rozwoju” społeczeństwa. Niestety, co smutniejsze praktycznie żaden dolar z podatku dochodowego od osób fizycznych nie służy zaspokajaniu ich potrzeb, a przecież wyraźnie zapisano w amerykańskiej Konstytucji, że taki podatek musi być rozdzielany między obywateli, czy na pewno wolnego i demokratycznego państwa? Rząd powinien samodzielnie tworzyć i kontrolować pieniądz, tworząc rzeczywistość, w której pieniądze zaoszczędzone na odsetkach będą służyć narodowi, będąc jego sługą, a nie na odwrotnie. Obecnie jesteśmy zadłużeni po uszy, prywatnie w bankach, wobec państwa, państwo wobec przyszłych pokoleń, a wszystko kontrolują bankierzy. Kto posiada cokolwiek na własność? Mniejszość, tzn. 1 % populacji. Politycy tylko powiększają zniewolenie własnych narodów. Kontrola emisji pieniędzy przez prywatne banki prowadzi do ubezwłasnowolnienia nacji wobec tych instytucji.

Dobry król zbiera podatki, by z powrotem rozdzielić je wśród ludu, podczas gdy „demokratyczne” rządy marnotrawią zasoby własnego narodu wystawiając go na wszelkiego rodzaju niedole, cierpienia, przy zupełnym braku myślenia o jego przyszłości. W Polsce nie będzie emerytur, gdyż ZUS rozkradziono już dawno, a dla OFE najprawdopodobniej także wybije sądny dzień.

Nie ma obowiązku składania zeznania podatkowego, gdyż takiego przepisu nigdzie nie wymieniono. To implikuje brak konieczności odprowadzania podatku dochodowego od osób fizycznych. Wymysł ten jest datowany na rok 1913, kiedy lobby banków doprowadziło do przepchnięcia ustawy o Banku Centralnym. Dokonano cichego zamachu stanu, wmawiając obywatelom USA, że 16 (dot. podatku dochodowego) poprawka do Konstytucji była prawnie ratyfikowana przez stany, co było kłamstwem. Ostatecznie pewnym było, że podatek od pracy dotychczas wolnych obywateli trafi do kieszeni bankierów. Kolejnym oszustwem było zatwierdzenie Aktu Rezerwy Federalnej bez wymaganej poprawki w Konstytucji. Kontrolując podaż pieniądza można zlekceważyć władzę, czyniąc ją sobie posłuszną. Funkcja tworzenia pieniędzy znalazła się w gestii prywatnych banków, zaś rząd musi spłacać odsetki od kredytów zaciągniętych na koszt podatników w tychże bankach. Woodrow Wilson ubolewał po podpisaniu Aktu Rezerwy Federalnej mówiąc, cyt.: „Zrujnowałem swój kraj, Jest on teraz kontrolowany przez własny system kredytu. ... Jesteśmy rządem opartym na opinii i przymusie małej dominującej grupy.”

Dochody do budżetu ze wspomnianego podatku wynoszą około biliona dolarów rocznie, zaś te z podatku korporacyjnego nie sięgają trzystu miliardów. Interesujące jest, iż wydatki ministerstwa obrony USA równe są właśnie kwocie podatku ściąganego z korporacji ...

Dziwne sprawy ciągnące się nie tylko w Stanach Zjednoczonych za osobami, którym przyszło do głowy być hojnymi, znane są również w Polsce. Znamy przypadek piekarza, który rozdawał chleb ubogim i dzieciom, a następnie został obciążony takim podatkiem, że musiał zbankrutować. Wychodzi na to, że należało chleb wyrzucić albo poprosić o pisemną wiążącą odpowiedź US zgodnego z miejscem zamieszkania. To jawne niszczenie więzi społecznych oraz naturalnego odruchu wzajemnej pomocy. Tak na marginesie, dlaczego tak trudno wprowadzić sensowne przepisy upadłościowe, przecież ogłoszenie bankructwa jest częstokroć jedynym sensownym wyjściem i jedyną szansą dla osoby pragnącej rozpocząć nową działalność.

Kto by pomyślał, że urzędy państwowe mogą tak szkodzić. W Ameryce jaskrawym przykładem tego typu był sławny na całym świecie bokser – Joe Louis - który pokonał jeszcze w czasach Hitlera Maxa Schmelinga. Niestey Louis popełnił dwa błędy: był czarny – na co nie miał wpływu oraz pozwolił sobie na przekazanie w dotacji dużych sum pieniędzy na wsparcie sił zbrojnych USA podczas II wojny światowej. W czym rzecz? Czeki były podpisane przez niego osobiście na całość kwoty. Joe zapomniał zapłacić podatek od dochodu – darowizny dla instytucji rządowych, jednak IRS pamiętał o sławnym bokserze, zmuszając go do spłacania odsetek od długu do końca jego dni. Jeżeli pojawiały się jakieś pieniądze Internal Revenue Service natychmiast je rekwirował – fundusz powierniczy dzieci boksera także został zajęty. Kuriozalnie to Schmeling zapłacił za pogrzeb Joe’go, ponieważ ten ostatni nie miał już praktycznie nic, a wszystkie pieniądze wydał na spłatę zobowiązań wobec organów podatkowych.

Przecież znamy i z Polski sceny jak z filmu sensacyjnego, i nie trzeba do tego programu pani Jaworowicz, gdy banda „agentów” z bronią, wpada i rekwiruje mienie jakiejś bogu ducha winnej firmy i jej właścicieli. Czy tak postępuje się w państwie prawa? Naloty przeprowadzane bez żadnego uzasadnienia są bezprawne, a jednak stanowią rzeczywistość wielu pokrzywdzonych. Najczęściej stosowane metody ściągnięcia „wymaganych” podatków? Pałą, groźbą i przemocą oraz więzieniem. Rzeczywistość demokracji? Jaka jest różnica między kodeksami: mafii, a tym podatkowym? Ten pierwszy jest kodeksem honorowym.

Progresywny podatek dochodowy jest tak naprawdę postulatem komunistycznym, podobnie jak wynalazek banku centralnego. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do podatków, bo innego systemu nie znamy, a spuścizna PRL w dalszym ciągu wisi nad krajem. Poza tym bogaci biznesmeni nigdy nie płacą podatków, dzięki wielu możliwościom jakie stworzone są specjalne dla nich, by podatków uniknąć.

Amerykańska Rezerwa Federalna to zbitka banków prywatnych, od których rząd pożycza własne pieniądze z nadrukiem Stany Zjednoczone Ameryki, by zwracać je potem tym samym bankierom z odsetkami. Interesujące, tym bardziej, że do końca nie wiadomo kim ci bankierzy są. A może wiadomo, bo prezydent USA wybiera zarząd FED na podstawie listy przygotowanej przez samych bankierów...

Dług narodowy się powiększa, więc „Obywatele, pracujcie zatem jak najlepiej, by spłacić (niekończące się, niespłacalne zadłużenie) dla „naszego” kraju, naszej „Ojczyzny” - hasła jak za poprzedniego 45 – lecia, prawda? Taka jest obecnie rzeczywistość w USA.

Niestety większość pieniędzy trafia na konta właścicieli prywatnych banków, a źródłami ich dochodu są nasze: podatki, odsetki oraz inflacja. Rząd to zorganizowana grupa na usługach banków drenujących kieszenie obywateli dla zysku bankowców. Kolejnymi niepokojącymi czynnikami w całej tej inżynierii finansowo-społecznej są:

  • przenoszenie produkcji za granicę

  • rosnące zadłużenie wszystkich wobec systemu stworzonego przez bankierów przekształcające kwitnące społeczeństwa w grupy sfeudalizowanych poddanych zadłużonych do końca życia

  • zanik i likwidacja klasy średniej prowadzące do ustanowienia systemu dwuklasowego – bogatych przy władzy i reszty, czyli sług

  • coraz mniejszą frekwencję wyborczą potwierdzającą brak wyboru jakiejkolwiek alternatywy. Nie ma ludzi, którzy zmieniliby cokolwiek w panującym systemie wyzysku.

Kolejny fakt – w Stanach bardzo hojnymi ofiarodawcami rządu są firmy związane z rynkiem kart kredytowych... Jak wiemy odsetki na rachunkach kart są jednymi z największych. Czy ktoś z nas wyobraża sobie polityków czerpiących pełnymi garściami, z szerokim uśmiechem na twarzy, z naszego wspólnego budżetu i przelewających te pieniądze na konta prywatnych instytucji jednym podpisem pod kolejną ustawą? To dzieje się na co dzień w wielu krajach tzw. cywilizacji zachodniej.

Proces zgarniania wszelkiej własności ciągnie się już długo, a następne fale wywłaszczania obywateli USA z ich majątku są jedynie preludium tego, co może zacząć się dziać w Europie i Polsce. FED jest nielegalną organizacją w ramach rządu amerykańskiego produkującą pieniądze praktycznie z powietrza, czy raczej z komputera.

Czy coroczna nagonka medialna na wypełnianie pitów jest nam na rękę? Pamiętajmy, że media są w rękach możnych i ponadprzeciętnie wpływowych osób. Zatem najwyraźniej najwięcej korzyści z naszych pitów ma „elita”, głównie czerpiąca zyski z tego, że system (jeszcze) się kręci. Zwykli ludzie składając zeznanie dają skarbówce w rękę możliwość wsadzenia ich do więzienia... jeśli się pomylą. W USA około 70 milionów obywateli nie składa rocznego zeznania podatkowego.

Jak mówią stare księgi, na początku zmian władza wyśmiewa swoich poddanych, potem prześladuje, by ostatecznie musieć ulec. Oby zminimalizowany został etap drugi ...?

Czy dla wyegzekwowania nieistniejącego prawa rząd musi posuwać się do przemocy?! Oczywiście, że tak, bo cóż innego mu pozostaje? Faktem jest, że kwestia płacenia lub nie płacenia podatków jest obecnie w USA coraz poważniejszym tematem. Najwyraźniej i tutaj Ameryka przoduje na drodze ku wolności, może i naszej ...

Czy zamiast odpowiedzi rządu możemy tylko liczyć na najazdy lotnych brygad specjalnych rekwirujących majątek obywateli bez słowa komentarza...? Nie ma prawa, które zmuszałoby do płacenia bezpośredniego, nierozdzielanego podatku od pracy jednostek pracujących w sektorze prywatnym. Głównym celem podatku dochodowego jest kontrola społeczeństwa.

Dzisiejsze zachodnie kraje są dostatecznie bogate, by zrzucić garb opodatkowania z pleców swoich własnych obywateli. Rządy nie robią tego tylko ze względu na chęć oligarchicznego władania swoimi poddanymi i czerpanie zysków przez lobby koncernów. Warto zauważyć, że zastanawiający powinien dla każdego z nas być fakt mozolnego opłacania tylu rozmaitych pseudo-podatków, pozwalających pracować na siebie dopiero od połowy każdego roku. Takie są błogosławieństwa „państwa opiekuńczego”.

Naiwnością jest składanie zeznania podatkowego, na postawie którego można trafić do więzienia – gdy zostanie błędnie wypełnione. W drugą stronę, gdzie są sprawozdania rządu, na co przeznaczono wpływy z podatku? W USA nieudokumentowane wydatki samego Departamentu Obrony przekraczają grubo 2 biliony dolarów rocznie. Oznacza to, że po marnotrawstwie rządu, spłacie odsetek od kredytów zaciąganych na koszt podatników nie zostaje nic dla spełnienia potrzeb oraz wykonania usług, których potrzebują Amerykanie. Podatek dochodowy nie spełnia zasad, zarówno podatku bezpośredniego, jak i pośredniego, który powinien być jednolity we wszystkich stanach federacji.

Pierwsza nieudana próba wprowadzenia podatku dochodowego przez lobby bankowe miała miejsce w roku 1894. Sąd Najwyższy orzekł,że podatek ten jest niezgodny z Konstytucją. Nie ma zatem podstawy do pobierania podatku od wynagrodzeń obywateli amerykańskich w żadnym z 50 Stanów. To także zostało potwierdzone przez Kongres i Senat. Definicja dochodu jak opisują to wyroki sądów dotyczy zysków lub ich przyrostu w działalności korporacyjnej. Żadnych pensji, dywidend, alimentów, a tylko i wyłącznie dochód korporacji. Przerażająca grubość amerykańskiego Kodeksu Podatnika, wygląda kuriozalnie w stosunku do wielkości zebranych razem Konstytucji, Deklaracji Niepodległości i Karty Praw. Najwyraźniej dla zniewolenia potrzeba wielu słów i paragrafów, podczas gdy Wolność wymaga jedynie małego zbioru kilku podstawowych zasad... Porównując opasłość tomu Konstytucji Europejskiej, której kolejnych prób wprowadzenia możemy się niebawem spodziewać, można skonkludować, że formy przejmowania władzy nad „pospólstwem”, czyli wszystkimi nie trzymającymi steru władzy, wpływów i pieniądza są bardzo podobne na całej Ziemi.

Nic innego tylko władza absolutna jest celem systemów kontroli, więc nie łudźmy się, że rządy działają dla korzyści podległych im społeczeństw.

 

PS

Powyższy artykulik jest tylko streszczeniem znanych faktów, dostępnych w jeszcze niezależnych mediach, skrobniętym dla szerszego grona czytelników, którzy niekoniecznie muszą wiedzieć co tak naprawdę dzieje się w Stanach Zniewolonych o przepraszam Zjednoczonych Ameryki.

Kristo
O mnie Kristo

Dociekliwy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka