Pacjent Pacjent
509
BLOG

Jak tuszują sprawę pobicia mnie za artykuł w Gazecie Wyborczej?

Pacjent Pacjent Społeczeństwo Obserwuj notkę 4

W prokuraturze już nie chodzi o wykrycie przestępstw. Przynajmniej dokonanych przeciwko mojej osobie. Prok. Agnieszka Sobczak w rozmowie ze mną wskazała na to, że anonimy jakie zacząłem dostawac nie muszą sie skończyc tylko anonimami. Zaczyły nadchodzic po pierwszym artykule w "Gazecie Wyborczej". Później były następne publikacje. I następne anonimy. Początkowo rodzice mi ich nie dawali, by mnie nie denerwowac. Oni odbierają często pocztę do mnie. Mieszkają naprzeciwko. W końcu mi je dali. Kogos widocznie nieźle zabolała prawda o błędzie medycznym i fałszowaniu dokumentów. A tak na marginesie... Jacy to ludzie ze śmietnika muszą byc, by organizowac mi wysyłkę anonimów. Co  to za śmietnik ludzki a smietnik na pewno. Dzis czytam, że jedynie 40 parę procent Polaków ufa lekarzom. Cóź... Nie dziota. W pewnym momencie, gdy moja matka znalazła świństwo wetkniete w moje drzwi trudno było wytrzymac. Poinformowałem o tym co się dzieje posła Tchózewskiego i marszałka Karczewskiego w nadziei, że to mi da jakąs gwarancję nietykalności osobistej. Oczywiście oni od tego nie są. Od tego są organa Państwa - ale w Sieldcach robią wrażenie sprywatyzwanych. Prokuraturą i sądem zawiaduje u nas małżeństwo więc to niemal "rodzinny interes" i niezawisłośc sędziego oraz nie zaleznosc prokuratora taka jak męża od żony? Watpię, że w takich powiązaniach są one realne i faktyczne. 

Sobczak powiedziała, że to wcale nie musi się skończyc na anonimach. Mówiłem jej, że się ciesze, że aktykuł w "Gazecie Wyborczej" wywołał tylko taka reakcję i że nie dostałem w łeb. Ona na to, że w swojej karierze już z róznymi rzeczmi sie spotkała i to wcale nie oznacza, że skończy sie anonimami. Mam dostac w łeb? Jak zamieśc pod dywan kestię niebezpieczeństwa pobicia mnie za artykuł w "Gazecie Wyborczej"? Po prostu nie ustalic sprawców, nie ustalic inicjatorów, nie ustalic niczego. Prokuratora była świadoma, że może dojśc do pobicia mnie a to przestępstwo ścigane z urzędu i pod pozorem odmowy wszczęcia śledztwa w sprawie nękania nie podjęła czynności w sprawie możliwości pobicia. Co ona robi w tym zawodzie? Jak tuszują sprawę pobicia mnie za artykuł w Gazecie Wyborczej? Ano tak własnie. 

Od dawna staram sie o spotkanie z Prok. Andrzejem Seremetem. Nagrałem rozmowę z prok. Sobczak. Chce go zapoznac z nagraniem i mu je dac. Będzie wiedział jaki nadac bieg sprawie. Chcę mu dac to nagranie, by nikt nie ukrecił łba sprawie. Złozyłem wniosek o spotkanie z nim i już czekam szereg tygodni. Wniosek nie jest rozpatrzony. Kto blokuje moje spotkanie z Seremetem? Złozyłem szereg wniosków w tym następujące w sprawie związanej z ewentualnym pobiciem mnie:

1. "Wniosek o podanie stanu sprawy" 

2. "Wnisoek o podanie stanu rozpatrywania wniosku o zabezpieczenie dowodów mogących wskazaci ustalic sprawców przestępstwa".

Mowa o zabezpieczeniu miedzy innymi nagrania z monitorungu w budynku Poczty Polskiej, gdzie nadawano anonimy. Skąldałem też wniosek o zabezpieczenie śladów linii papilarnych i śladów DNA na kopercie i wewnątrzz niej. Złozyłem wniosek o ustalenie adresu IP komputera, z którego umieszczano w internecie na portalu Agory oszczerstwa o mnie. Żaden nie dosczekał się realizacji a ja nie wiem jaki jest stan sprawy, mimo że złożyłem wniosek. Podejmując czynności jeszcze by prokuratura wykryła przestępstwo i sprawców. A tak po co? Jeszcze bys ię okazało, że autorem oszczzerstw w internecie jest jakis lekarz? Albo adwokat byl inicjatorem wysyłki anonimów jak zastraszyc pacjenta, by siedzial cicho o fałszerstwach w szpitalu? Zdawałoby się że zlożyłem banalne wnioski dowodowe - wniski standardowe w normalnych procedurach dowodowych. Nie żądałem wszak, by Sobczak poelciał na Księzyc i stamtąd szukała sprawów. 

Nadeszło pismo z Prokuratury Rejonowej w Sieldcach z dn. 21 listopada 2014 roku do mojej wiadomosci, że prok. Jarosław Wardak wysyła te wnioski do sprawy 1 Ds. 369/14 a w sądzie VII Kp 112/14. I tyle. Jarosław Wardak to zastępca Prokuratora Rejonowego w Siedlcach. Dziwny człowiek. Kiedyś złożyłem wniosek o kontrolę zakończonego psotępowania. Chodzilo o śledztwo 1 ds. 382/12 w sprawie błędu medycznego, fałszerstwa dokumentów medycnzych. Odmówił kontroli. Pisał, że prok. Katarzyna Wąska ma tak wielkie doświadczenie zyciowe itp., że nie potrzeba kontroli. Śledztwo dotyczyło podania mi po ciężkiej operacji nerek, gdy mogłem stracic życie preparatu psychiatrycznego "Amitryptylina" jako rzekomo rutynowego w urologii oraz stwierdzeń lekarza, że leczył u mnie zakażenia weneryczne. Nie było o tym w dokumentach i ja nic nie wiedzialem że wykrył u mnie wenery ale tak lekarz zeznał. Prok. Katarzyna Wąsak odmówiła powołania biegłych z medycyny i umorzyła sledztwo opierając się na... własnym doświadczeniu zyciowym. Tak wynikąło z pisma prok. Wardaka. Mój Boże! Chyba się nie zastanowił, co o własnej koleżance napisał a napisał o jej doświadczeniu zyciowym w stosowaniu leków psychiatrycznych i w schorzeniach wenerycznych. Rechotaliśmy się ze śmiechu. Nie dociekałem, gdzie ona nabyła tego doświadczenia. Prok. Andrzej Witkowski skontrolował dochodzenie i e zanegował w całej rozciagłości. Ten słynny prokurator ze śledztwa w sprawie zabójstwa ks. Popiełuszki. 

Wnioski były adresowane do Prokuratora Generalnego 10 październiak 2014 roku. Dlaczego tak procedują z moimi wnioskami? Odpowiedź jest banalna. By zablokowac mi mozliwośc wnoszenia o podjęcie postępowania w przyszlosci. Beda oczywiście nieprawdiwie pisa, że kwestei były "rozważane" i nie ma nowych okolicnosci. Oczywiśta nieprawda, bo nie były rozważane w postępowaniu, gdyz ono zakończylo się szereg miesięcy temu. Ja skierowałem wnioski do Prokuratora Gneralnego.Dlaczego trafiły do sadu w Sieldcach choc mowa była o oszczerstwach i pobiciu mnie a sprawa w sądzie dotyczy nękania? Niech mi ktoś to prawnie wytłumaczy. ja tłumaczę sobie zdroworozsądkowo: tarfił tam, by zamieśc pod dywan łamanie regulaminu prokuratury i ochrone posady prok. Agnieszki Sobczak. No bo przecież z mojego powodu nie wyrzuca ją z pracy. Co ona w Siedlcach będzie robic? Może byc tylko bezrobotną absolwetka prawa wyrzuconą z prokuratury. No tak prawda. Nigdzie posady nie znajdzie. Ta Sobczak wypytywal amnie, czy nadal chce by media pisały o Siedlcach. Powiedziałem, że chcę. Ona na to, żebym się nie dziwił, że dostaję anonimy. Ale się dziwię, że Sobczakowa uważa, że na nich wcale się nie musi skończyc... I dziwię sie dlaczego nie wszczęła dochodzenia. Faktycznie przychodziły następne anonimy po tej rozmowie. 

No to czekajmy na orzeczenie Sądu Rejonowego w Sieldcach, że nie potrzeba zabezpieczyc dowodów mogacych ustalic sprawców przestępstwa i nie potrzeba ustalac sprawców. Prezesem tego sądu jest Iwona Więckieiwcz - żona prok. Roberta Więckieiwcza, Prokuratora Okregowego w Siedlach. Czy bedzie inne postanowienie jej sądu, że trzeba wykonac czynności dowodowe? Wątpię. W Siedlcach nie będzie trzeba. Po co wykrywac sprawców? No po co? Błąd prokuratury popełniony na poczatku dokładnie 3 lata temu ma swoje skutki. Już wtedy nie ustalili, że nie było wizyty w dn. 29 lipca 2011 roku i teraz brną w swój błąd a jest dowód, że na sto procent jej nie było. Dokumenty medyczne zostaly sfałszowane. Wizyty nie było. Odrzucili wszystkie wnioski dowodowe, by mnie zlokalizowac na podstawie trzech róznych telefonów gdzie byłem. A nawet telefonu obcej osoby zupelnie z którą jechałem. Po co prokuraturze ustalac gdzie bylem i udowodnic, że lekarz, dwie prokuratorki i sedzia popełnili przestępstwa? Ja nie musze niczego się obawiac, jeśli dowody znajda się na stole sędziego. Jeśli zostaną w ogóle zabezpieczone! A z tym jest problem, bo prokuratura nie chce wykonac obowiązku ustawowego zabezpeiczenia dowodu przestępstwa. Prokuratura podległa panu Więckiewiczowi i kontrolowana przez sąd jego żony. O to bezskutecznie walcze - o zabezpieczenie dowódw przestępstwa. Naturalnie zakladam, że prokuratura siedlecka jest po to, by wykrywac przestępstwa i scigac przestępców. Ubolewam, że niektórzy w tej prokuraturze już o tym zapomnieli. A i zakładam, że cel sądu wyznaczył Ustawodawca, choc... stopień "sprywatyzowania" organów Państwa w Sieldcach jest wielki... 

 

ZAŁĄCZNIK 1: 

WNIOSEK O PODANIE STANU SPRAWY

Siedlce, 10.10.2014

Pan

Prokurator Generalny

Rzeczpospolitej Polskiej

Andrzej Seremet

ul. Rakowiecka 26/30

02-528 Warszawa

biuro.podawcze@pg.gov.pl

 

Szanowny Panie Prokuratorze Generalny,

 

1. Na jakim etapie jest rozpatrywanie mojego "Wniosku o objęcie ochroną osobistą", jaki przesłałem do Pańskiej wiadomości w związku ze wskazaniem przez prok. Agnieszkę Sobczak możliwości zajścia przestępstwa przeciwko mojemu zdrowiu i życiu?

Czy oprócz pytań policjantów u mnie w domu czy mi ktoś w okno stukał itp. zrobiono coś więcej?

2. Czy zabezpieczono nagrania z monitoringu w budynku Poczty Polskiej, z którego wysyłano anonimy? Złożyłem wniosek o to.

3. Czy Prokuratura Polska czeka, że zostanę pobity?

Ad. 3 Mojej Matce już nie będą się trzęsły ręce ze strachu i przerażenia, że ktoś nachodzi nas w domu, bo dopuściła do tego Sobczak. Pan Prokurator posiada instrumenty prawne, by Sobczak albo wykonała wszystkie obowiązki regulaminowe, jakie nałożył na nią Ustawodawca i będzie chronić nas, by nikt mi w okno nie stukał (jak pytali policjanci) albo niech to robi jako stójkowa pod moim oknem. Jest Pan w tym władny. Zapewniam Pana Prokuratora, że zanim mnie pobiją będzie „Afera nagranych prokuratorów”, którzy łamali prawo, by zatuszować przestępstwa i narazić moje życie.  

ZAŁĄCZNIK 2: 

WNIOSEK O PODANIE STANU ROZPATRYWANIA WNIOSKU O ZABEZPIECZENIE DOWODÓW MOGĄCYCH WSKAZAC I USTALIC SPRAWCÓW PRZESTĘPSTWA

 

Siedlce, 10.10.2014

Pan

Prokurator Generalny

Rzeczpospolitej Polskiej

Andrzej Seremet

ul. Rakowiecka 26/30

02-528 Warszawa

biuro.podawcze@pg.gov.pl

 

Szanowny Panie Prokuratorze Generalny,

 

1. Na jakim etapie jest rozpatrywanie mojego "Wniosku” skierowanego do Pana o zabezpieczenie nagrań z monitoringu w budynku Poczty Polskiej, z którego wysyłano mi anonimy w związku ze wskazaniem przez prok. Agnieszkę Sobczak możliwości zajścia przestępstwa przeciwko mojemu zdrowiu i życiu?

Pacjent
O mnie Pacjent

.Ludzie nie wierzą, że to co się zdarzyło miało miejsce. Ale się zdarzyło. Pani Sędzia Barbara Piwnik, była Minister Sprawiedliwości nazwała to "anomalią siedlecką" w wymiarze sprawiedliwości. Na blogu tym nie będzie nazwisk przestępców. Będą tylko nazwiska osób wypełniających funkcje publiczne i będące osobami publicznymi. Będę wyciągał ich pochowanych za organami Państwa. Tak jak nawołuje Leszek Balcerowicz. A za myśl przewodnią obieram pytanie europosła Wojciechowskiego "Czy sędzia Zych wzięła łapówkę?" Jednocześnie przepraszam za błędy literowe. Jestem po ciężkim paraliżu i czasem mam kłopoty ze wzrokiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo